Reklama
Oława
Myślał, że się uda
Na widok policjantów z drogówki od razu zaczął uciekać. Nie zwracał uwagi na innych kierowców, spychał ich z drogi. Cel miał tylko jeden, jak najszybciej zniknąć z pola widzenia policji
Funkcjonariusze przejeżdżali ulicą Opolską i zobaczyli auta, które uczestniczyły w kolizji. Chcieli sprawdzić, co się dzieje. Kiedy tylko się zbliżyli kierowca opla gwałtownie odjechał.
- Stwarzał zagrożenie - mówi podinsp. Alicja Jędo, oficer prasowy KPP w Oławie. - Nie zwracał uwagi na znaki, zmuszał inne auta do zjeżdżania na pobocze. Policjanci natychmiast podjęli pościg za piratem. Ignorował polecenia do zatrzymania się. Dyżurny skierował do pomocy dodatkowy patrol policji. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany.
42-letni mieszkaniec Wielkopolski miał powody do ucieczki. Jechał bez prawa jazdy, samochodem skradzionym 16 listopada w Swarzędzu. Założył do niego tablice rejestracyjne, które ukradł w Zakopanem. Do samego końca liczył, że uniknie konsekwencji. Zaproponował policjantom po dwa tysiące złotych łapówki za odstąpienie od czynności służbowych. Plan się nie powiódł. Za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem. Nie będzie to dla niego nowością, ponieważ był już karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Teraz grozi mu siedem i pół roku więzienia.
(AH)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze