Reklama
Podobno prawdziwy policjant jest cały czas na służbie. Funkcjonariusza z oławskiej KPP śmiało można takim nazwać. Był już po pracy, 13 kwietnia po godzinie 20.00 wybrał się żoną na zakupy do jednego z marketów. Zauważył mężczyznę, który zachowywał się nietypowo. Policjant widział, że pod kurtką może coś ukrywać. Chwilę go obserwował, a kiedy zobaczył, że zmierza do wyjścia, zaczął działać. - Próbował mi uciec - mówi. - Pobiegłem za nim, zatrzymałem tuż za sklepem, położyłem na ziemi i obezwładniłem. Po tym wprowadziłem go do sklepu i zadzwoniłem po kolegów na służbie.
Funkcjonariusz nie mógł liczyć na pomoc ochrony, ponieważ w tym czasie nie było jej w sklepie. Złodziej wiedział, kiedy skorzystać z okazji. 28-latek z Oławy jest znany policji. Był już karany za podobne przestępstwa. Grozi mu do 5 lat więzienia. Dzięki przytomnej reakcji policjanta nie udało mu się ukraść towaru o wartości prawie 700 złotych. Pod kurtką ukrywał różne narzędzia. Funkcjonariusz, który go zatrzymał - w policji pracuje od 18 lat. To nie pierwszy raz kiedy będąc już po służbie zatrzymał kogoś podejrzanego. Nie chce jednak o tym szerzej mówić. Twierdzi, że nie ma się czym chwalić. - Zachowałem się tak jak powinien policjant - dodaje.
(AH)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze