Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:02
Reklama BMM
Reklama

Do końca świata... na przekór malkontentom

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy niemal od ćwierćwiecza rozgrzewa nasze serca. Wokół fundacji pojawia się wiele kontrowersji, ale wolontariusze rok rocznie udowadniają, że kwestują w słusznej sprawie. Z tegorocznym szefem oławskiego sztabu WOŚP - Marcinem "Mazim" Walczakiem - rozmawia Kamil Tysa
Podziel się
Oceń

Oława Charytatywnie

- Jak długo grasz z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy? 

- Jako klub motocyklowy "WRM MC Poland" gramy już ponad dziesięć lat i prawie tyle samo jesteśmy w sztabie organizacyjnym. W zeszłym roku poproszono mnie, bym tym razem to ja został szefem ekipy, która - co warto zaznaczyć - od wielu lat właściwie się nie zmienia. Oczywiście pojawiają się nowe osoby, ale trzon pozostaje ten sam. Były szef Witold Niemirowski zrezygnował, a reszta uznała - biorąc pod uwagę zaangażowanie naszego klubu w akcję - że byłbym dobrym następcą. Nigdy nie było tak, że sam się do tego pchałem. Otrzymałem propozycję, więc ją przyjąłem.

 - Zaskoczony?

 - Już w poprzednich latach pojawiały się takie pomysły, ale próbowałem ich unikać. Mam swoją pracę, do tego wiele rzeczy robię hobbistycznie i brakuje mi czasu. Wiedziałem, że przewodzenie sztabowcami wiąże się z dużym poświęceniem, dlatego odkładałem ten temat. W tym roku grono różnych osób zaoferowało swoją pomoc, więc postanowiłem spróbować.

 - Witold Niemirowski cały czas jest z wami.

 - Oczywiście, że tak. Bardzo dużo rzeczy załatwiamy przez pana Witka, który przez długi czas był wiceburmistrzem. Dzięki temu świetnie wie, do kogo bezpośrednio należy pójść w danej sprawie. W różnych instytucjach są osoby odpowiedzialne za pewne rzeczy i on te osoby zna. To bardzo pomocne. Jego wieloletnie doświadczenie jest dla nas nieocenione, więc cieszymy się, że nam pomaga. 

- Oławski finał z nowym szefem sztabu będzie inny, niż w poprzednich latach?

 - Ten jeszcze nie, ponieważ na wymyślenie całkowicie nowego scenariusza zabrakło czasu. Nie ukrywam jednak, że w głowie mam swoje pomysły i niewykluczone, że w kolejnych latach je zrealizuję. Jeśli oczywiście podołam temu wyzwaniu i w kolejnych latach sztab zechce, bym znów stanął na czele. Proszę jednak nie myśleć, że niedzielny finał będzie taki sam jak poprzednie. Zawsze staramy się rozszerzać atrakcje, wprowadzać coś nowego. Robimy wszystko, by trafić w gusta jak największej liczby osób. 

- Sam mówisz, że nie wiesz czy podołasz. Czy to oznacza, że wyzwanie cię przerosło? 

- Jako klub organizujemy sporo innych - większych i mniejszych imprez. Jeśli chodzi o WOŚP, ogrom pracy trzeba włożyć w przygotowanie dokumentacji, ponieważ jest to impreza masowa. Wszystko wiążę się z różnymi pozwoleniami, więc trzeba trzymać się określonych reguł, także czasowych. Nie jest to bardzo trudne, ale na pewno trzeba się temu poświęcić. 

- W jaki sposób pomagają wam instytucje? Na przykład samorządy. 

- Są dla nas głównym zapleczem finansowym. Sponsorami i jednocześnie współorganizatorami. Miasto Oława pokrywa większość kosztów, związanych chociażby z koncertami. Dokłada się też Starostwo Powiatowe. W tym roku dodatkowo pomaga nam Wydział Promocji UM. Co ważne, sztab nie może być zarejestrowany tak po prostu, przez indywidualną osobę. Musi być przypisany do konkretnej instytucji - urzędu czy harcerstwa. My działamy przy Urzędzie Miejskim i za tę możliwość serdecznie dziękujemy. 

- Ile kosztuje organizacja finału i jaką część pokrywają samorządy? 

- Dokładnego kosztorysu jeszcze nie znamy, ale mniej więcej będzie to 35 tysięcy złotych. Oławski rekord zebranych pieniędzy podczas finału to 77 tysięcy. W statucie fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest taka klauzula, która pozwala skorzystać nam z zebranych funduszy, jeśli koszty imprezy przekroczą możliwości sponsoringu. Chodzi o to, żeby pokryć ewentualną różnicę. W Oławie jeszcze nigdy nam się to nie zdarzyło. Zawsze udawało się za wszystko zapłacić i pieniądze zbierane przez wolontariuszy w 100% szły na realizacje zadań danego finału. 

- Promując imprezę podkreślacie, że oławski szpital bardzo korzysta na pomocy WOŚP. 

- Kilka lat przymierzaliśmy się do tego, by zrobić galerię zdjęć sprzętu, który fundacja kupiła dla naszego szpitala. Ludzie czasem myślą, że WOŚP to tylko takie gadanie o pieniądzach, które gdzieś tam idą, ale nie do końca wiadomo gdzie. To bzdura! Idą także dla nas, dla Oławy, dla rozwoju medycyny w naszym mieście. Ważne, by o tym mówić, zwłaszcza, że oprócz zwolenników, jest też wielu przeciwników akcji. Chcemy im uzmysłowić, że pomaganie w każdej formie jest ważne. I że ci ludzie, którzy często w mrozie, przez cały dzień zbierają pieniądze, robią to w słusznej sprawie. Popatrzmy na nasz lokalny rekord - 77 tys. zł. Tyle kosztuje drobne medyczne urządzenie. A tych urządzeń jest masa!

 - Podobno suma zebranych pieniędzy w całej historii WOŚP w Oławie jest mniejsza niż cena sprzętu kupionego przez fundację do oławskiego szpitala. Czyli Oława więcej dostała, niż dała... 

- To prawda. Cały kraj zbiera do wspólnej puli, a potem wszystko jest rozdzielane według potrzeb danej jednostki szpitalnej. Urządzenia są bardzo drogie, ale jeszcze bardziej potrzebne. Dlatego chętnie pokażemy, jak wiele jest ich w Oławie! 

- Co myślałeś 10 lat temu, gdy zaczynałeś grać i co myślisz teraz? 

- WOŚP się zmienia. Pamiętam, że kiedyś zamykaliśmy tylko część Rynku, teraz zamykamy aż trzy pierzeje. Zmieniają się też zainteresowania ludzi, którzy na orkiestrowej imprezie chcą zobaczyć konkretne rzeczy. Zawsze robimy wszystko, by poziom był jak najwyższy. A co myślałem 10 lat temu? Że fajnie byłoby coś zrobić dla innych. Teraz wiem, że miałem rację. Cieszę się, że zebrała się grupa ludzi, która chce pomagać. Nie wszystkie miasta grają z orkiestrą. To żaden wymóg. U nas to się udaje, mamy przychylność władz, więc dajemy z siebie jak najwięcej.

 - Z roku na rok wokół WOŚP pojawia się coraz więcej hejtu. Skąd on się bierze?

- Szczerze? Nie mam pojęcia. Może po prostu mentalność Polaka zakłada, że jeśli komuś coś dobrze wychodzi, to trzeba go stłamsić? Niestety, najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nigdy nie ruszyli palcem, by samemu coś zrobić. Ludzie z natury narzekają - przeszkadza im nawet gwiazda, która wystąpi danego dnia. Niewielu ma jednak świadomość, jakie są koszta i możliwości załatwienia koncertu. Niestety, niektórzy nigdy nic nie zrobili, więc zawsze będą na nie. Wolę jednak mówić o tych, którzy się nie odzywają, a zawsze chętnie pomagają. Na szczęście takich też nie brakuje! 

- Najwięcej kontrowersji budzi Jurek Owsiak. Jako sztabowiec z dziesięcioletnim stażem miałeś kiedyś wątpliwości co do jego osoby? 

- Przede wszystkim należy zaznaczyć, że Jurek Owsiak nie jest właścicielem fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jest prezesem zarządu i twarzą organizacji. Jakie mógłbym mieć do niego wątpliwości? To człowiek, który ma w sobie mnóstwo pozytywnej energii i robi wiele dobrych rzeczy. Nigdy nie interesowało mnie to, ile kosztował jego dom czy samochód. W mediach można czasem usłyszeć niepewność co do tego, czy pieniądze z finału nie idą gdzieś między palcami na inne cele. To wszystko zaczęło się już dawno, od Przystanku Woodstock. Kiedyś w statucie fundacji był taki zapis, że Przystanek Woodstock ma być nagrodą dla wolontariuszy Pokojowego Patrolu (służby informacyjno-porządkowe związane z WOŚP i Przystankiem Woodstock - przyp. red.). Kto jednak spodziewał się, że Woodstock urośnie do takich rozmiarów? Teraz nikt nie wyobraża sobie, żeby pieniądze z fundacji szły na Przystanek. Impreza świetnie sobie radzi bez tego. Ma całą masę sponsorów, do tego dochodzą wpłaty celowe i żadna kasa wyciągana bokiem nie jest potrzebna. Myślę jednak, że osoby, które były na "nie", już zawsze będą na "nie". Niektórych zreformować się nie da, więc nie będę tego robił. Wolę się skupić na tym, by impreza w Oławie wyszła jak najlepiej!

 - Tegoroczną przedfinałową atmosferę podsycił poseł PiS Stanisław Pięta, który zasugerował na Twitterze, że funkcjonariusz publiczny, który zaangażuje się w "hecę WOŚP", kolejnego dnia powinien złożyć raport o zwolnienie. Napotkaliście jakieś problemy w związku z tym wpisem? 

- Nie można łączyć dwóch rzeczy. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to impreza masowa towarzysząca zbiórce pieniędzy. Zakładając sztab dostajemy pozwolenie, by w tym dniu w Oławie organizować zbiórkę. Możemy po prostu wziąć puszki, ruszyć w miasto i nic więcej nie robić. Jeżeli jakieś instytucje nie zechcą się przyłączyć, to trudno. Mają do tego prawo. Natomiast jeśli chodzi o masową imprezę towarzyszącą, to organizują ją miasto i ludzie, którzy chcą to zrobić. Wyobraźmy sobie, że jakiś polityk zabrania funkcjonariuszom uczestniczyć w dniach miasta. "Kto przyłączy się do Dni Koguta, zostanie zwolniony!". Totalna bzdura! Nieprzemyślana wypowiedź, która nic nie znaczy. Każdy sam decyduje, czy chce pomóc Orkiestrze. I nie robi tego jako instytucja, tylko prywatna osoba.

 - Zastanawiam się, czy hejt nie jest dobrym motorem napędowym. W tym roku liczne grupy ludzi zbierają się na Facebooku pod hasłem "dam więcej na WOŚP". Na przekór. 

- Tylko się cieszyć. Jeśli pobijemy rekord, będę bardzo szczęśliwy! - Jaki będzie niedzielny finał? - Głośny, motocyklowy, ciekawy muzycznie, kolorowy dla dzieci. Będzie wesoło, atrakcji nie zabraknie, o godz. 20.00 na niebie rozbłyśnie światełko. Będzie się działo! 

- Grasz już 10 lat. Jak długo jeszcze?

 - Do końca świata i jeden dzień dłużej... (śmiech)


Napisz komentarz

Komentarze

Anonim 21.01.2016 23:09
Podobno BBS podzieli się do wyborów, a Frischmann już tworzy swoją nową grupę, a Franiu ma swoją grupę. Ale nie łudźmy się, zwolennicy frania odchodzą i nie ma szans z młodym.

Gość 21.01.2016 19:45
Frischmann ewidentnie próbuje sobie stworzyć grupę popierających go ludzi, taki beton na miarę tego co zrobił jego mentor Oktober.

haha 21.01.2016 17:33
NIC PAN MAZI NIE ROBI BEZINTERESOWNIE................MOŻE W NASTĘPNYCH WYBORACH SIĘ UDA???

niko 15.01.2016 23:11
koniec swiata to byl w poniedzialek dlaczego wielcy organizatorzy pana Owsiaka nie dogadali sie z zadno firmo sprzotajoco tylko bez trosko zostawiono Olawski rynek w oplakanym stanie i po ich imprezie nikt nie posprzotal bo rano w poniedzialek bylo brudno walalysie papiery opakowania butelki a panowie w szpanerskich skurach nawet sie tym nie zaineresowali

Gość 2 16.01.2016 18:06
JEDEN Z NAS DWÓCH CZEGOŚ CHYBA TU NIE ROZUMIE - dlaczego jak piszesz ,,,,,,panowie w szpanerskich skurach nawet sie tym nie zaineresowali ,,,,,,,, A DLACZEGO MIELI SIĘ TYM INTERESOWAĆ ????? - wydaje mi się ,że posprzątanie po imprezie , powinno być w gestii Miasta

niko 16.01.2016 19:54
Jestes w bledzie kazdy organizator imprez i nie wazne kto organizuje imprezy ma obowiozek do zadbania o porzodek i bespieczenstwo a niby dlaczego miasto mialo ponosic koszty panowie od Owsiaka tez to obowiozuje prawo jest prawem najlepiej zgonic na urzod miasta a samemu udawac ze nic sie stalo w kurza mnie to ze ci kturzy udajo wielkich dobroczycow tak naprawde majo wszysto w glebokim powazaniu i uwazajo ze wszyscy to leszcze a oni so bez bledni

Gość 2 16.01.2016 20:35
pewnie masz rację , pewnie jestem w błędzie , pewnie piszę głupoty , ale człowieku pisz po polsku tak żeby można było to po polsku przeczytać mam wrażenie ,że to komentarz ,,,, Polak n....ny,,,,,, już tu kiedyś napisałem , że chyba te same osoby piszą tu pod różnymi ,,,, Nicami ,,,, bijąc nawet na głowę samego Boga , który występował tylko w trzech osobach

olawka 12.01.2016 17:02
do kol- zalosnyś jesteś Ty. ludzie coś robią poza zarciem spaniem i chodzeniem do pracy, i nie wazne jest czy są to szachy, warcaby, moto. nadmieniam, że robią to non profit a nie wielu na to stac, nie wielu się chce a jak jeszcze robią to lubią to czego chciec wiecej. zazdrosni jestescie z możliwości wypełniania sobie wolnego czasu czyms innym niż rolnik szuka żony

kol 12.01.2016 17:19
Olawko - opanuj emocje i rusz głowizną! Mój komentarz jest odpowiedzią na wypowiedź poprzednika podpisującego się "Ście-ma".

Ście-ma! 10.01.2016 12:33
A ja zapamiętałam, że motocykle z klubu brzuchatego brodacza, który teraz szefuje owsakowej hucpie w Oławie były dyspenserami ulotek BBS przed ostatnimi wyborami samorządowymi. Stały przy każdym ważniejszym skrzyżowaniu (Straży miejskiej ani polisji oczywiście nie przeszkadzały). Wtedy Niemirowski nie był jeszcze w PiS (to osobny temat, równie żałosny). Czy widzą Państwo, jak czerwone harcerstwo oławskie (z kręgów BBSowskich – a jakże) nakłania nieświadomą niczego dzieciarnię szkolną do zbierania kasy na owsiakową hucpę? Pierwsze cele strategoczne to kościoły – pod nimi dzieciaki wystają już od 6:30. Proszę popytać – to nie jest ściema. Ście-ma!

kol 11.01.2016 16:43
Żałosnyś.

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: StefanTreść komentarza: A o tej jego słynnej ławeczce to już w radio wrocław piszą , śmiech na całą polskę się robiData dodania komentarza: 5.12.2025, 11:27Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniaków
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama