Oława. Zawody i terapia. W niedzielne popołudnie 15 września, na hipodromie JKS "W siodle", przy ulicy Oleandry, odbyły się szesnaste już z kolei "Tęczowe zawody jeździeckie". W sportowym duchu rywalizowali podopieczni oławskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom
- Gościmy tu, u pana Janka Sienkiewicza, nieprzerwanie od 2003 roku, jesteśmy bardzo zadowoleni z tych wspólnych działań, które służą naszym podopiecznym - mówiła, witając gości i uczestników sportowych zmagań, Wiesława Pohoriło - założycielka i wieloletnia prezes "Tęczy`. Tak jak we wszystkich poprzednich zawodach, głównymi bohaterami były dzieci, które w lipcu i sierpniu uczęszczały na zajęcia hipoterapeutyczne, jeszcze do starej siedziby "Tęczy", w SP nr 8, przy ulicy Iwaszkiewicza w Oławie. Stowarzyszenie od kilku tygodni stopniowo przenosi się do nowego obiektu, usytuowanego w pięknie odrestaurowanych starych pokoszarowych stajniach przy ulicy 3 Maja. Tam znajdą także swoje miejsce dzieci, zakwalifikowane do uczestnictwa w zajęciach hipoterapeutycznych. Te praktyczne, "na żywym koniu", nadal będą się odbywały na obiekcie JKS "W siodle", przy ul. Oleandry.
"Tęczową imprezę" prowadziła znana oławska lekarz weterynarii Marta Aksman, a sędziowały Jolanta Michrowska i Ewa Obręcka z JKS "W siodle". Zawodników przygotowała do startu w konkursie hipnoterapeutka Aleksandra Jezierska, a na parkurze prowadziły konia "Bardo" i dosiadających go jeźdźców Kamila Zgoda i Kamila Jodko.
- Udział naszych podopiecznych w tych tęczowych zawodach konnych jest świetną formą terapii, wzmacniającą walkę z chorobą i pomagającą pokonywać wszelkie własne słabości - dodaje Wiesława Pohoriło. - Poprzez sportową rywalizację uczestnicy podejmują trud i wyzwanie, opierając się na doskonałym terapeucie, jakim jest żywy koń. Dzieci pokonując na nim przeszkody na hipodromie, występują przed dużą publicznością i za swój przejazd otrzymują gorące brawa. Jest to ogromna satysfakcja także dla rodziców, bo widzą w takich chwilach uśmiech na twarzy swojego dziecka. To jest bezcenne i w znaczący sposób wspiera proces przywracania do zdrowia naszych podopiecznych...
Imprezę, wieńczącą cykl rocznych zajęć hipoterapeutycznych, już tradycyjnie dofinansował PFRON. Nie zabrakło też licznego grona innych darczyńców, którym władze stowarzyszenia odrębnie dziękują na łamach tego wydania gazety.
W tegorocznych zawodach hipodrom i ustawione na nim przeszkody pokonywało, na koniu "Bardo", dziesięcioro "tęczowych" jeźdźców i amazonek: Anna Popławska, Teofil Jasiński, Antoni Chudy i Paweł Chudy, Wiktor Jadaluch, Jakub Kędzierski, Alan Zgoda, Rafał Wojciechowski, Oliwia Semenko i Adrian Widła. Sylwetki małych ciałem, ale wielkich duchem sportowców przedstawiał ze swadą i dużym poczuciem humoru spiker zawodów – - Marcin Kupczok.
Ponieważ w towarzystwie hipnoterapeutek wszyscy jeźdźcy wspaniale się prezentowali, komisja sędziowska zadecydowała, że zajęli ex aequo pierwsze miejsce i otrzymali za to piękne dyplomy oraz równorzędne nagrody rzeczowe.
Uczestników sportowych zmagań oraz widzów czekało też wiele innych atrakcji - m.in. przejażdżki na koniach, malowanie twarzy. Rodzice przygotowali pyszne domowe wypieki i potrawy z grilla. Wszyscy mogli też obejrzeć emocjonujące zawody konne z prawdziwego zdarzenia, pod hasłem "Potęga skoku", o których piszemy szerzej na stronach sportowych w najbliższym wydaniu gazety (w sprzedaży 25 września wieczorem).
Napisz komentarz
Komentarze