Rodzina ze Ścinawy Polskiej wybrała się do Głuchołaz. Grzybobrania nie było w planie, ale...
- Na wycieczkę wybraliśmy się w sobotę, aby pochodzić i pozwiedzać, a takie okazy grzybów znalazły dzieci przy okazji - pisze Kamila. - Szczęście i euforia, jakie ich ogarnęły - nie do opisania. Znaleźli kozaki i prawdziwki. Największy okaz ważył 60 dag, a średnica kapelusza - 20 cm.
Na zdjęciach 6-letnia Maja i 9-letni Kacper.
Napisz komentarz
Komentarze