Oława. Tu mieszkali
W poprzednim odcinku opisano m.in. losy więzionych w getcie w Theresienstadt. Z 12 zamkniętych tam oławian, 9 zmarło. Trzy osoby zginęły w innym miejscu. Jedną z nich była 83-letnia Rosa Wolf z domu Durra, która w tym getcie przebywała tylko miesiąc, w lecie 1942 wywieziono ją do Treblinki i tam zamordowano. Od sierpnia 1942 w Theresienstadt więziono 59-letnią Sophie Neumann, z domu Austerlitz, a od lutego 1943, 49-letniego Georga Liebermanna. Tych oławian deportowano 15 maja 1944 z getta w Terezinie do obozu w Oświęcimiu.
Auschwitz-Birkenau
Sophie i Georg byli w jednym z transportów, zorganizowanych przed wizytacją getta w Terezinie, którą przeprowadzili przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Hitlerowcy chcieli sprawić jak najlepsze wrażenie na komisji, dlatego wielu Żydów przewieziono do Auschwitz-Birkenau. W tym transporcie znajdowali się ludzie starzy, sieroty, gruźlicy i członkowie rozdzielonych rodzin, w sumie 2503 osoby. Końca wojny doczekało około 120.
Ludzi z tego transportu umieszczono w obozie familijnym, w sektorze "B-II b" Birkenau. Była to specjalnie wydzielona część, przeznaczona dla Żydów z Terezina, których już od pewnego czasu tam lokowano. Więźniowie nosili cywilne ubrania, nie musieli ścinać włosów oraz nie poddawano ich selekcjom. Na polecenie hitlerowców wysyłali listy do swoich rodzin oraz mogli otrzymywać paczki od Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Wszystkie te działania miały być dowodem obalającym doniesienia o masowej zagładzie Żydów.
Napisz komentarz
Komentarze