- Zawsze podczas wakacji ten temat wraca. Zwierzęta są porzucane, bo właściciel jedzie na urlop...
- Niemal codziennie odbieram takie telefony. Ludzie proszą o przyjęcie psa lub kota i są to przyczyny urlopowe, czyli teoretycznie prozaiczne, bo przecież dzisiaj można praktycznie wszędzie zabrać zwierzę. Dużo ośrodków wypoczynkowych przyjmuje gości ze swoimi pupilami, również w restauracjach można spotkać się z naprawdę życzliwą obsługą i sama tego doświadczam, bo jeżdżę ze swoimi zwierzętami. Dziś prawie wszędzie można wejść z psem lub kotem. Czasy się mocno zmieniły.
- Wciąż jednak są ludzie, którzy traktują zwierzę jak rzecz...
- Chciałabym, aby wiedzieli i żeby to koniecznie zostało powiedziane, że są inne możliwości niż zostawienie zwierzęcia w schronisku. Tych możliwości jest sporo, trzeba się na nie otworzyć. Wystarczy na przykład poszukać domku kempingowego, gdzie bez problemu można zabrać psa i ten pies też wypocznie, a nie szukać rozwiązań typu porzucenie pod pretekstem urlopu i to najlepiej na zawsze, bo mamy okazję się psa pozbyć, bo są o niego kłótnie w domu...
ROZMOWA W CAŁOŚCI DO PRZECZYTANIA W e-wydaniu gazety: TUTAJ KOSZT 2.90 zł
Napisz komentarz
Komentarze