Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 15 sierpnia 2025 06:07
Reklama BMM
Reklama https://www.mario-web.pl/?fbclid=IwY2xjawKmdmpleHRuA2FlbQIxMABicmlkETFoU1Vyd1F2VmVBTEJTZXZIAR4R7OQoIiStikie9PkVq_jed6ugpLqCXRABOmzOXsgh5-xjWxRaek2puL_0KA_aem_vRRkult5-xnxh4novgQbiw

To nie jest zwykłe puszczanie muzyki

Niklas Venn, czyli Łukasz Kononowicz, to 24-letni oławianin, dla którego muzyka elektroniczna jest całym życiem. W połowie sierpnia wystąpi na festiwalu Electrocity w Lubiążu, na terenie byłego klasztoru cystersów. Będzie jednym z 54 artystów z całego świata, którzy zagrają dla kilkunastu tysięcy widzów. W rozmowie z Piotrem Turkiem opowiada o sobie oraz muzyce, którą kocha, i o tym, jak spełniać marzenia
Podziel się
Oceń

Oława/Lubiąż
Młody didżej

Reklama

- Opowiedz o początkach swojej pasji.

- Muzyką elektroniczną interesuję się od najmłodszych lat. Pierwszy kontakt z tego typu utworami nawiązałem w latach dziewięćdziesiątych, dzięki niemieckiej muzycznej stacji telewizyjnej „Viva”. W Polsce w tamtym okresie dostęp do rozwijającej się na zachodzie sceny muzyki elektronicznej, poza telewizją satelitarną, był minimalny - internet nie był wówczas jeszcze tak powszechny jak dziś. Człowiekiem, który mnie zainspirował i diametralnie zmienił moje spojrzenie na ten rodzaj muzyki, był Kai Franz, znany jako „Kai Tracid”. Dzięki niemu zrodziła się moja pasja i miłość do muzyki trance. Zagłębiając się w jego twórczość, poznawałem innych producentów, a tym samym powiększałem swoją wiedzę na temat innych nurtów i podgatunków muzyki elektronicznej, także jej budowy i powstawania. Kilka lat nieustannego obcowania z muzyką skłoniło mnie do podjęcia kolejnego kroku, jakim był zakup sprzętu didżejskiego.  Tak rozpoczęła się moja przygoda z miksowaniem, która trwa do dziś.

- Czy możesz w skrócie przybliżyć, na czym polega miksowanie?

- Z pewnością łatwiej byłoby mi to wyjaśnić, gdybym jednocześnie mógł to zademonstrować. Ponieważ nie mam takiej możliwości, ujmę to tak: miksowanie jest to łączenie ze sobą dowolnej liczby utworów (mających najczęściej różne tempo) jeden po drugim (czasem kilku jednocześnie)  w taki sposób, aby słuchacz nie zauważył, kiedy kończy się jeden utwór, a zaczyna kolejny. Żeby tego dokonać, potrzebny jest sprzęt (gramofon lub odtwarzacz CD), posiadający funkcję płynnej regulacji tempa odtwarzania utworu, urządzenie do krzyżowania (krosowania) sygnałów dźwiękowych, zwane mikserem, wyćwiczony słuch, poczucie rytmu oraz nie lada wprawę. Dokładniej rzecz ujmując, zmiksowanie dwóch utworów polega na wyrównaniu tempa ich odtwarzania oraz „nałożenie” ich na siebie w odpowiednim momencie. Kilka lub kilkanaście połączonych w ten sposób utworów nazywane jest miksem lub setem.

- Jakie gatunki muzyki elektronicznej dominują w twoich setach?

- To mieszanka bardzo dynamicznych i energetycznych stylów. Najczęściej sięgam po utwory z gatunków tech-trance, hard-trance, acid-trance, techno czy minimal-techno. Czasem zdarza mi się grać miksy w lżejszych klimatach, takich jak uplifting-trance. Nie są mi obce także tech-house, hard-techno czy hardstyle. Ludzie bardzo często, słysząc słowa „muzyka elektroniczna”, mówią, że to techno. Korzystając z okazji chciałbym zaznaczyć, że to, co możemy usłyszeć w większości polskich klubów, to komercyjny electro-house, a nie techno. Większość tych, którzy słysząc elektronicznie brzmiący utwór w radiu nazywają go  „techno”, nigdy w życiu nie słyszeli techno. Ten styl nie równa się muzyce elektronicznej, techno to jeden z bardzo wielu nurtów muzyki elektronicznej. Nie nazywajmy więc wszystkich elektronicznych utworów mianem „techno”, a w szczególności tego, co można usłyszeć w stacjach radiowych na co dzień, bo to nie ma nic wspólnego z techno.

- Jakie masz doświadczenia, związane z miksowaniem muzyki?

- Kiedy kupiłem pierwszy sprzęt, prawie nie miałem zielonego pojęcia o miksowaniu. Wszystkiego nauczyłem się sam - miesiące ćwiczeń przyniosły zamierzony rezultat - pomimo wielu chwil zwątpienia. Pierwszy publiczny występ z własnym sprzętem odbyłem w nieistniejącym już oławskim pubie. Gdy po raz pierwszy zagrałem dla szerszego grona osób, uświadomiłem sobie, że w moim słowniku nie istnieje słowo trema. Kolejnym krokiem było zorganizowanie imprezy dla członków internetowego serwisu muzycznego ftb.pl, która - jak się później okazało - stała się imprezą cykliczną i organizowana jest do dziś. Kolejnym doświadczeniem był występ na imprezie „Dance4Us” przed  czterystoosobową publicznością w miejscowości Miastko. Oprócz tego gościłem w klubach: „Relax” w Lesznie,  „Tuba” w Poznaniu oraz podpoznańskim „Ekwadorze”, gdzie wystąpiłem na jednej scenie wraz ze znanym holenderskim duetem „Dash Berlin” oraz z czołowym polskim producentem muzyki trance - Adamem Nickeyem. Ponadto przez szesnaście tygodni prowadziłem swoją własną, cotygodniową audycję w internetowym radiu, w której prezentowałem dwa odmienne gatunkowo sety.

- Niklas Venn to ciekawy pseudonim artystyczny. Skąd się wziął?

- Wielu artystów, producentów i didżejów używa swojego prawdziwego nazwiska. Ja jednak z przyczyn niezależnych ode mnie nie mogłem zdecydować się na granie pod własnym nazwiskiem. Pewnie wiele osób kojarzy Krzysztofa Kononowicza, który swojego czasu kandydował na prezydenta Białegostoku. Gdybym  grał pod własnym nazwiskiem, prawdopodobnie każdy myślałby, że to tylko pseudonim nawiązujący do pana Krzysztofa. Dlatego zdecydowałem się na ksywkę, niezwiązaną bezpośrednio z moją osobą. Pierwszą część zapożyczyłem od znanego producenta muzyki klubowej - Niklasa Hardinga, ponieważ to imię przypadło mi do gustu. Po kilkunastu minutach, po wielu próbach, do imienia Niklas dostawiłem słowo „wen”, które wydawało mi się idealne. Nie pasował mi tylko jego zapis. W rezultacie powstał pseudonim Niklas Venn. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, iż byłem przekonany, że Niklas jest imieniem angielskim, a słowo venn nie ma żadnego znaczenia. Myliłem się, z błędu wyprowadził mnie kolega. Stwierdził, że bardzo ciekawie wymyśliłem swój pseudonim i zapytał, skąd przyszedł mi do głowy pomysł na skandynawsko brzmiący alias. Okazało się, że imię Niklas ma pochodzenie fińskie, a słowo venn po norwesku znaczy „przyjaciel”. Byłem zdumiony - zarówno tym, że przez zupełny zbieg okoliczności dopasowałem - w pewnym sensie - podobne słowa, jak i tym, że słowo „przyjaciel” ma także pewne odniesienie i głębszy sens w moim życiu prywatnym.

- Opowiedz trochę o imprezie, na której zagrasz już za niespełna miesiąc...

- Jubileuszowa, piąta już edycja „Electrocity”, odbędzie się 14 sierpnia w Lubiążu, w byłym klasztorze cystersów. Jest to drugi co do wielkości tego typu obiekt na świecie. Może on pomieścić nawet do 20.000 osób. Co roku na tej imprezie goszczą czołowi artyści, producenci i didżeje z całego świata. Teraz zagra ponad pięćdziesięciu, na pięciu różnych scenach. Będę miał zaszczyt wystąpić na scenie „Run to The sun” (trance, progressive, tech-trance, hard-trance). Fanom muzyki elektronicznej nie trzeba specjalnie przedstawiać tej imprezy, jest  ona także znana na zachodzie Europy. Oprócz szeroko pojętej muzyki klubowej, spodziewać się można niewyobrażalnego ogromu świateł, laserów, wizualizacji i efektów pirotechnicznych. Cena najtańszego biletu to 149 zł.

-  Wielu młodych artystów marzy o tym, aby wystąpić przed taką dużą publiką. Jak ci się udało znaleźć w gronie pięćdziesięciu didżejów z całego świata, którzy zagrają na tym festiwalu?

- Przede wszystkim trzeba być wytrwałym i wierzyć w siebie. Nigdy się nie poddawać, nawet jeśli cel wydaje się poza naszym zasięgiem. W momentach zwątpienia powtarzać sobie „dam radę”. Być konsekwentnym w działaniach, a co najważniejsze - nie sprzedać siebie i swoich ambicji. Mieć własne zdanie i walczyć o nie. Trzeba wykorzystywać każdą sytuację, która może przybliżyć do celu, pod warunkiem, że zachowujemy się fair wobec innych ludzi. Oczywiście, do sukcesu potrzebna jest także odrobina szczęścia. Jestem dumny, że ten sukces wypracowałem sam, bez niczyjej pomocy. Moment, w którym dowiedziałem się, że będę miał szansę wystąpić na „Electrocity”, był jedną z najpiękniejszych chwil w moim życiu. Na pewno dam z siebie wszystko i nie zawiodę tych, którzy słyszeli jak gram i wiedzą na co mnie stać.

- Jak zareagowali znajomi i rodzina na kupno sprzętu?

 Rodzina była na początku zdystansowana. Pierwsze słowa, które usłyszałem, brzmiały: „Po co ci to? To będzie tylko stało i się kurzyło!”. Nie sądzili i chyba nie wierzyli wtedy, że tak bardzo zaangażuję się w sztukę miksowania. Dopiero z czasem zaczęli nabierać przekonania, że to może wciągać. Teraz w pełni akceptują to, czym się zajmuję, cieszą się każdym moim kolejnym sukcesem. Od samego początku wierzyli we mnie moi najbliżsi znajomi, którzy podobnie jak ja, darzyli muzykę elektroniczną ogromnym zamiłowaniem. Na wieść o kupnie sprzętu gratulowali mi i życzyli powodzenia.

- Czy oprócz miksowania próbujesz komponować własne utwory?

- Tak! Od kilku lat eksperymentuję z produkcją muzyki. Kiedy tylko czas mi na to pozwala zasiadam do komputera i tworzę. To raczej fragmenty utworów, a nie całe kompozycje. Czasem skupiam się na budowaniu samej perkusji, czasem samej melodii, a czasem na wygenerowaniu pojedynczego brzmienia na syntezatorach wirtualnych. Jestem bardzo krytyczny wobec siebie, a według wielu moich znajomych - zbyt krytyczny. Stąd też, często godziny spędzone przy komputerze zmieniają się na fragment utworu, który w moich oczach jest zbyt słaby i trafia do kosza. Wiem jednak, że w niedalekiej przyszłości dojdę do momentu, w którym powiem sobie: „Tak, to jest to!” - i wtedy wydam swój pierwszy utwór.

- Jakie są twoje plany na przyszłość?

Po „Electrocity” chcę się przyłożyć do szeroko pojętej promocji siebie. Na pewno będę wypuszczał kolejne miksy, prawdopodobnie przygotuję ofertę, którą roześlę do klubów. We wrześniu zorganizuję kolejną imprezę, więc na pewno poświęcę sporo czasu na przygotowanie. Chcę poważnie zająć się produkcją muzyki. Dlatego w niedalekiej przyszłości planuję zakup nowego sprzętu - niestety, nie jest on tani. Syntezator, który chciałbym kupić, to wydatek rzędu 3,5 tys. złotych, słuchawki studyjne około 1,5 i sampler 6,5.


Fot.: archiwum Łukasza Kononowicza
 


Napisz komentarz

Komentarze

mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f
improvedigital.com, 1944, RESELLER
pubmatic.com, 161673, RESELLER, 5d62403b186f2ace
pubmatic.com, 161674, RESELLER, 5d62403b186f2ace
rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807
33across.com, 0013300001hSPhhAAG, DIRECT, bbea06d9c4d2853c
rubiconproject.com, 16414, RESELLER, 0bfd66d529a55807
yahoo.com, 57289, RESELLER, e1a5b5b6e3255540
appnexus.com, 10239, RESELLER, f5ab79cb980f11d1
pubmatic.com, 156423, RESELLER, 5d62403b186f2ace
triplelift.com, 12503, RESELLER, 6c33edb13117fd86
openx.com, 537120563, RESELLER, 6a698e2ec38604c6
rubiconproject.com, 21642, RESELLER, 0bfd66d529a55807
indexexchange.com, 191973, RESELLER, 50b1c356f2c5c8fc
conversantmedia.com, 100141, DIRECT
contextweb.com, 561516, RESELLER, 89ff185a4c4e857c
adyoulike.com, c1cb20fa2bbc39a8f2ec564ac0c157f7, DIRECT
adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER
smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3
smaato.com, 1100056735, DIRECT, 07bcf65f187117b4
smaato.com, 1100004890, DIRECT, 07bcf65f187117b4
insticator.com,15188195-e4cc-40b1-98f1-d6390cc63cbb,RESELLER,b3511ffcafb23a32
insticator.com,15188195-e4cc-40b1-98f1-d6390cc63cbb,DIRECT,b3511ffcafb23a32
rubiconproject.com,17062,RESELLER,0bfd66d529a55807
video.unrulymedia.com,136898039,RESELLER
sharethrough.com,Q9IzHdvp,DIRECT,d53b998a7bd4ecd2
pubmatic.com,95054,DIRECT,5d62403b186f2ace
lijit.com,257618,RESELLER,fafdf38b16bf6b2b
sonobi.com, 4dd284a06a, RESELLER, d1a215d9eb5aee9e
video.unrulymedia.com, 926913262, RESELLER
videoheroes.tv, 212716, RESELLER, 064bc410192443d8
sharethrough.com, YYFDsr3Y, RESELLER, d53b998a7bd4ecd2
appnexus.com, 12976, RESELLER, f5ab79cb980f11d1
rubiconproject.com, 25060, RESELLER, 0bfd66d529a55807
video.unrulymedia.com, 170071695, RESELLER
Contextweb.com, 562794, RESELLER,89ff185a4c4e857c
amxrtb.com, 105199704, DIRECT
indexexchange.com, 191503, RESELLER, 50b1c356f2c5c8fc
openx.com, 559680764, RESELLER, 6a698e2ec38604c6
rubiconproject.com, 23844, RESELLER, 0bfd66d529a55807
adform.com, 2865, RESELLER
pubmatic.com, 161527, RESELLER
appnexus.com, 12290, RESELLER, f5ab79cb980f11d1
sharethrough.com, a6a34444, RESELLER
google.com, pub-2441454515104767, DIRECT, f08c47fec0942fa0
rubiconproject.com, 23844, RESELLER
openx.com, 559680764, RESELLER
screencore.io, 292, DIRECT
selectmedia.asia, 95a80e565b1841f0d1c74468, RESELLER, e365c871a27c655d
adform.com, 2919, RESELLER, 9f5210a2f0999e32
pubmatic.com, 157288, RESELLER, 5d62403b186f2ace
rubiconproject.com, 20598, RESELLER, 0bfd66d529a55807
freewheel.tv, 144633, RESELLER, 74e8e47458f74754
netpoint-media.de, np-7871, RESELLER
xandr.com, 3927, DIRECT, f5ab79cb980f11d1
mobupps.com, c74d97b01eae257e44aa9d5bade97baf33148, RESELLER

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RafaTreść komentarza: Anna , ale to nie są narządy męskie Fakt , chyba ich jeszcze nie widziałaśData dodania komentarza: 14.08.2025, 20:22Źródło komentarza: 14-latka zdewastowała szalet miejski. Matka zgłosiła się w ostatniej chwiliAutor komentarza: CTRTreść komentarza: Pracują dla Polskich firm, czy zagranicznych na terenie Dolnego Śląska ? Trzeba się zastanowić, czy te zagraniczne firmy płacą podatki w RP, czy u siebie ? Jaki mamy zysk z tego globalnie dla naszego kraju. Pewnie korzystają jeszcze ze specjalnych stref ekonomicznych i związanych z tym przywilejów. Dlatego, czy warto sprowadzać dla obcego kapitału odmiennie kulturowo ludzi ? Na podstawie analiz przeprowadzonych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczych wynika, iż na dzień 28 stycznia 2025 r. działa w Polsce 104 785 spółek z udziałem kapitału zagranicznego lub których beneficjentami rzeczywistymi są obywatele innych państw. Na terenie Dolnego Śląska działa nie mniej niż 7 000 takich podmiotów. Zagraniczny kapitał przejmuje polskie firmy. Czy tak ma być ? Obcy kapitał i imigranci.Data dodania komentarza: 14.08.2025, 20:01Źródło komentarza: Obcokrajowcy pracują i zatrudniają innych. Jest ich coraz więcej na Dolnym ŚląskuAutor komentarza: HeheszekTreść komentarza: Nie ważna jest przynależność partyjna, tylko to co się wszem i wobec ogłasza. Nie trzeba być członkiem partii, żeby wygłaszać kato-prawicowe poglądy. Symetrysta ma rację. 14-letnia osoba nie jest przestępcą czy "patologią". To nie do końca ukształtowany człowiek. Najprawdopodobniej potrzebuje pomocy i "wychowania". Nie wiem, bo nie znam sytuacji, ale najczęściej tak bywa. A dzięki takim kato-prawicowym poglądom, i wrzucaniem takich jak ona osób do jednego "wora" z patologią i przestępcami, sami ich wychowujemy na bandytów.Data dodania komentarza: 14.08.2025, 19:24Źródło komentarza: 14-latka zdewastowała szalet miejski. Matka zgłosiła się w ostatniej chwiliAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Też mnie zdziwiło że dziewczyna maluje narządy męskie. 1 raz coś takiego widzę. Odmaluje ścianę i już tego robić nie będzie. A jeszcze jak jej matka każe zaplacić za farbę z własnego kieszonkowego to już wogóle.Data dodania komentarza: 14.08.2025, 17:12Źródło komentarza: 14-latka zdewastowała szalet miejski. Matka zgłosiła się w ostatniej chwiliAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Co sekundę wyskakuje reklama na cały ekran, nie da się przeczytac tak długiego textu przez to.Data dodania komentarza: 14.08.2025, 17:09Źródło komentarza: Ala: Mamy najlepszą mamę na świecieAutor komentarza: SąsiadTreść komentarza: A napisz proszę, gdzie napisałem coś o swoich poglądach politycznych, bo ja nie identyfikuję się z żadną stron sporu. Piszę to co myślę i uważam, że bez względu na wiek, bo już w tym wieku "dzieci" popełniają przestępstwa. To co piszesz, to można każdego przestępcę wytłumaczyć, że miał ciężkie dzieciństwo, bez wzorców. Ta dziewczyna jakieś wzorce musi mieć, skoro matka miała poczucie winy i zgłosiła się na policję. Nazwanie patologii patologią nie rozwiązuje problemu racja, ale wyznacza granice między złem, a dobrem. Mam nadzieję, że uda się tobie budowa tej wiaty. Sam przyjadę rowerem i chętnie zagrałbym z tobą w szachy przy grillu. Czemu nie. Ale straciłem ideały, że warto. Może mylę i warto, jak nie w tym miejscu, to innym. Próbuj. Powodzenia. I nie powtarzaj za heheszkiem o jakichś prawicowych mediach, bo są one dla mnie równie dalekie, co lewicowe idee.Data dodania komentarza: 14.08.2025, 14:58Źródło komentarza: 14-latka zdewastowała szalet miejski. Matka zgłosiła się w ostatniej chwili
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama