Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 05:12
Reklama BMM

Historia jednej fotografii

Kwietniowy poranek 1940 roku. Osiemnastoletnia Anna szybkim krokiem zmierza w kierunku stojącego nad rzeką domu, w którym mieszka doktor Aleksander Ruczka z rodziną. Doktor leczy mieszkańców Podbuża już od dwudziestu czterech lat. Podbuż to mała miejscowość letniskowa koło Sambora, wszyscy się tu znają. Rano rozeszła się wieść, że rodzinę doktora wraz z kilku innymi w nocy wywieziono na Sybir. Doktora aresztowano już wcześniej
Podziel się
Oceń

Anna, córka gajowego Franciszka Lechkiego z leśniczówki Zarębane, rok wcześniej wyszła za mąż za mieszkańca Podbuża, Tadeusza Notza. Teraz znowu mieszka z rodziną w leśniczówce, bo jej mąż nie wrócił z kampanii wrześniowej (został internowany na Węgrzech). Dochodzi do domu doktora - nie ma śladu po mieszkańcach. Cisza. Na ścieżce coś leży. Anna pochyla się i podnosi mały zdeptany kartonik, ze śladami odciśniętych ziaren piasku. To fotografia roześmianej kilkunastoletniej dziewczyny - córki doktora, Isi Ruczkówny. Na odwrocie napis “Isia na tle domu strzeleckiego. 2.V.937”.
                   *
Kończy się wojna, mieszkańcy Kresów Wschodnich rejestrują się do wyjazdu na Zachód. Muszą opuścić swoje domy, bo tu już nie będzie Polski. Anna szykuje się na wyjazd wraz z matką Anastazją i młodszym rodzeństwem. Mąż jest nadal za granicą (w tym czasie już chyba w Jugosławii), ojciec i starszy brat Józef zabrani w 1944 roku przez cofających się Niemców na roboty, nie ma z nimi kontaktu. Najstarszy brat, wraz ze świeżo poślubioną żoną i jej dwiema kuzynkami, w okrutny sposób zamordowani przez banderowców.
Oprócz mienia przesiedleńczego, Anna pakuje dokumenty, zdjęcia, książki - w tym sztuki teatralne, należące do męża Tadeusza, który udzielał się w zespole teatralnym, założonym przed laty przez doktora Ruczkę (obydwoje prowadzili teatr amatorski już na ziemiach zachodnich). Wśród zdjęć jest też mała fotografia uśmiechniętej Isi.
Zostawiają za sobą wspomnienia spokojnego życia w przedwojennym Podbużu, do którego będą tęsknić do końca, zabierają truciznę wojennych koszmarów, jak balast, którego nie da się pozbyć już nigdy.
                   *
Anna z matką i rodzeństwem po trzech dniach podróży docierają na ziemie zachodnie. Przez pierwsze lata Anna mieszka w Wójcicach, potem w Bystrzycy i w Sobótce, by wreszcie w 1951 roku osiąść na stałe w Oławie. Wcześniej, jesienią 1945, wrócił z wojny mąż Anny, Tadeusz Notz, wkrótce potem, dzięki niezwykłemu zbiegowi okoliczności, odnajdują rodzinę jej ojciec Franciszek i brat Józef.
Mijają lata. W rodzinie Notzów kolejno przychodzą na świat trzy córki. Anna często opowiada, jak to było w Podbużu przed wojną. Opisuje bujną przyrodę podbuskich gór i lasów, opowiada o jego mieszkańcach, pokazuje stare zdjęcia rodziny, znajomych. Wśród nich jest mała fotografia uśmiechniętej dziewczyny, ze śladami odciśniętych ziaren piasku.
- To Isia Ruczkówna, córka doktora Ruczki z Podbuża - opowiada. - Ich całą rodzinę wywieźli na Sybir. Nie wiadomo, czy ktoś z nich przeżył, a to zdjęcie to znalazłam na ziemi, przed ich domem, rano po wywózce. Pewnie wypadło z bagażu, takie podeptane leżało.
                   *
Mama często snuła opowieści z Podbuża, bardzo lubiłyśmy ich słuchać, bo barwnie opowiadała. To były dla nas trochę takie bajki - o życiu w leśniczówce, o wędrówce do szkoły przez las (około 2 km) - także zimą, gdy dzieci tylko świeczką oświetlały sobie drogę w ciemności. O Marysi, “co za krowami umarła” i dziadka Franka pies Flok go do niej zaprowadził. O nauczycielach w szkole i o sklepikarzach. O Domu Strzeleckim. O zmarłej przed wojną babci Filomenie Notzowej, która jako wdowa (dziadek Henryk zginął w czasie I wojny) wychowywała sama dwóch synów - naszego ojca Tadeusza i jego brata Bartłomieja - pracując jako urzędniczka w sądzie grodzkim; o tym jak ich krótko trzymała, ale nie była w stanie uchować przed nimi konfitur, bo je zawsze wynaleźli. O jej siostrze Joannie Dudównie, która będąc samotną osobą, utrzymywała się z wydawania “obiadów domowych” - znakomicie gotowała, zawsze pachniało u niej dobrą kawą, a stołowników miała spośród podbuskich urzędników i adwokatów. O Isi Ruczkównie, po której została tylko fotografia. Otwierała przed nami cały ten miniony świat, tak atrakcyjny, bo opowiadała o czasach, gdy była młoda.



Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: AnonimTreść komentarza: Naprawdę ostrzezcie swoich seniorów w rodzinie! W bliskim mi otoczeniu slyszałam o dwóch takich przypadkach tamtej nocy. Do jednej starszej samotnej kobiety zadzwoniono po 1 w nocy!! Ktoś się przedstawiał za lekarza ze szpitala z oddziału zakaźnego w Oławie i żądał zapewnienia że będzie miał kto zapłacić 100 tysięcy ponieważ bratanica tej kobiety nie dozyje do rana jeśli nie dostanie 3 zastrzyków. Ktoś udawał głosy tej bratanicy, że niby się meczy umiera (na ciężkiego koronawieusa...) Do drugiej kobiety także dzwoniono w nocy i chciano wyłudzić pieniądze na umierającego w szpitalu ojca...ale na ich nieszczęście mężczyzna przebywał z kobietą w domu i iknnje poszło. Nie dość, że coraz więcej wymyślaja sposobów to zaczęli to robić bardziej w nocy, kiedy ludzie są zaspani. Ofiara to po takim telefonie na zawał może zejść!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 19:15Źródło komentarza: Oszust mówił, że syn szwagra potrącił osobę na pasach, ale... sprawę „da się załatwić”Autor komentarza: OławiakTreść komentarza: Takiego lichego i beznadziejnego wystroju świątecznego miasta , nie było od lat! Oprócz choinki w rynku i jakiejś tam ramki obok byłego banku PKO i tradycyjnej szopki , nie ma nic ! Wystarczy pojechać do Jelcza- Lskowic, czy Brzegu i od razu widać i czuć nadchodzące święta , oprócz Rynku , pozostała część miasta to ciemna beznadziejna szarość i półmrok,! Jeszcze nie tak dawno ulica Krótka, ,Brzeska , Rocha , 1 Maja itd udekorowane były swietlnymi ozdobami , w tym roku NIC! przykre!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:46Źródło komentarza: Jarmark w Oławie trwa [ZDJĘCIA]Autor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Dzięki Panu Jerzeskiemu mamy niskie rachunki za prąd ? 😁😁😁 , ciekawe czy oni nie dostają dotacji z Izraela ?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:43Źródło komentarza: Innowacje z naszego Promet-Plastu pójdą teraz w świat!Autor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Mamy to kolejny sukces naszego Niemieckiego PremieraData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:39Źródło komentarza: Najpierw zwolnienia, teraz sprzedają zakład za niemal 27 mln zł!Autor komentarza: wwwTreść komentarza: Opowieść bajek część następna , jaka przebudowa to remont jest przebudowa by była wtedy jak by zrobili dwa pasy w jedną i dwa pasy w drugą stronę , a obwodnicę będziecie robić jeszcze w tym stuleciu czy w przyszłym ? bo nie narodzone dzieci mojego syna się pytają he he mamy władze że dla wszystkich jest ale dla polska są tylko podatki do płaceniaData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Chcą przebudować fragment trasy do Wrocławia, ale jeszcze nie w tym rokuAutor komentarza: jarek.wTreść komentarza: sytuacjatakabedziewurzedzie,dotad,dopukiradni/wwiekszosci/bedakundelkamistajszczyka.jedyniewmiareodwaznymjestpanRygielskizkolegami.taktrzymac.Apan,panieBabskijestjuzchybatadzialalnosciazmeczonyData dodania komentarza: 13.12.2025, 16:45Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następca
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama