Mimo wszystko trudno pojąć, dlaczego dała się nabrać ta kobieta. Na pewno przy zdrowych zmysłach, bo pamiętała o swojej latorośli. Na synowskie telefoniczne błaganie o ratunek wyliczyła określoną kwotę, wyszła i spotkała zapowiedzianego „reprezentanta”. Normalnie wręczyła mu pieniążki dla pilnie potrzebującego syneczka. Zapewne nie jest niewidoma, więc widziały gały, co i komu dawały.
Wedle znanego przysłowia - naiwnych nie sieją, oni sami się rodzą. Jeśli do tego dodamy drugą sentencję, że miłość jest ślepa, to zdziwienie łagodnieje, bo kto nie kocha swego dziecka?
Wprawdzie poprzednie wydanie gazety przed Wszystkimi Świętymi zawierało mnóstwo materiałów na tematy związane z wiecznością, ale ta mała notatka z teraźniejszości - o nieprawdopodobnie naiwnej mamusi - była sensacją. Niestety, żarty ze zdrowego rozsądku i przykłady bezmyślności zdarzają się na co dzień.
Jakże często wpuszczamy albo przyjmujemy różnych domokrążców, powołujących się na litość, nędzę, nieszczęście, albo proponujących rewelacyjny zakup. Także dzieci błagające „na chleb”, a niektóre muszą żebrać na rozkaz tatusia, i to tylko pieniądze.
Niedawno poinformowano nas, że na parkingu przed główną oławską pocztą młody mężczyzna zbiera od przyjezdnych kierowców „opłaty za parkowanie”, a miejscowych grzecznie prosi o litościwe wsparcie w ciężkim położeniu, zaś po południu z trudem utrzymuje równowagę na sąsiednim „deptaku”.
Jakby trochę mniej widać z redakcyjnych okien kolporterów różnych pisemek, podobno na ratowanie chorych dzieci. Jest mała szansa, że po odliczeniu kosztów druku i kolportażu zostanie i trafi groszówka lub dwie na ten zbożny cel. Pomagajmy potrzebującym, ale bez pośredników i „reprezentantów”, których z całą pewnością nie znamy. Nie ułatwiajmy życia wydrwigroszom.
Właśnie w okresie świątecznym znów wydarzyły się kradzieże na cmentarzach („odeszłam tylko na chwilę po wodę”), choć czas zadumy nie zwalnia od rozsądnego myślenia. Nie pomogły policyjne apele o niedawanie okazji złodziejom. Wciąż tyle „pierwszych naiwnych”...
Edward Bykowski







Napisz komentarz
Komentarze