Szkoła wychodzi na zewnątrz
- Szkoła stała się w ostatnim czasie bardzo medialna. Czy tak właśnie stara się walczyć o ucznia?
- Rzeczywiście, chyba wyszliśmy bardziej na zewnątrz. Jednak to nie jest do końca walka o uczniów, lecz pokazanie, że możemy zrobić coś więcej. Nie możemy zamykać się w murach szkoły. Mamy zaangażowaną młodzież i świetnych nauczycieli. Chcemy robić coś, co będzie zauważalne w mieście i w powiecie. Jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy, nie chcemy się dusić, tym bardziej, że sama młodzież jest chętna do działania.
- Czy szkoła miała kompleks ogólniaka na placu Zamkowym? Nie miała przeświadczenia, że cokolwiek zrobi, to i tak będzie postrzegana jako „Żubrówka”, w której są klasy zasadniczej szkoły zawodowej?
- Trudno mi powiedzieć, czy to był kompleks. Tak naprawdę, to my nadal jesteśmy szkołą zawodową, bo mamy tylko jedna klasę liceum ogólnokształcącego z zatwierdzoną przez dolnośląskiego kuratora oświaty innowacją z zakresu edukacji medialnej i nie rozszerzamy tej oferty. Tworzymy nowe kierunki, ale zawodowe. Teraz powstała specjalizacja - technik obsługi turystycznej. My nie chcemy być tylko ogólniakiem. Mamy swoją specyfikę i nie mamy z tego powodu żadnych kompleksów. A nasze klasy zawodowe są wspaniałe, uczący się w nich działają w szkole i robią wiele dobrego na zewnątrz.







Napisz komentarz
Komentarze