Na 21 i 24 kwietnia zaplanowano rozprawy celem przesłuchania biegłych z zakresu medycyny sądowej. Ze względów bezpieczeństwa będą oni obecni w Zakładzie Medycyny Sądowej, na sali rozpraw pojawią jedynie na ekranie - przesłuchanie odbywa się na zasadzie wideokonferencji.
Pozostałych uczestników procesu, jeśli zechcą przyjść na salę rozpraw (proces jest jawny), obowiązują wszystkie rygory i ograniczenia obowiązujące aktualnie w związku z pandemią koronawirusa, a więc dystans fizyczny, maseczki, rękawiczki. Dotyczy to także sędziów, oskarżonych, ławników, prokuratora czy obrońców.
Mając na względzie bezpieczeństwo i dążąc do ograniczania liczby osób na sali rozpraw, dziennikarzom także zaproponowano zdalny udział w procesie za pomocą internetu.
Jako pierwszy zeznawać ma dziś biegły medycyny sądowej, który pierwszy w 1997 roku badał ciało piętnastoletniej wówczas Małgorzaty i to jego opinia zaważyła na skazaniu Tomasza Komendy - zdaniem tego biegłego na Komendę jako sprawcę wskazywały ślady ugryzienia na ciele ofiary. Ustalono wtedy także, że materiał genetyczny pobrany w miejscu zbrodni oraz ślad zapachowy wskazuje na Komedę. Po 18 latach został on jednak zwolniony z więzienia i uniewinniony, bo nowe dowody wskazują na zupełnie innych sprawców. Obecny proces ma rozstrzygnąć, czy to oni brutalnie zgwałcili Małgosię w Miłoszycach w noc sylwestrową z 1996 na 1997 rok i pozostawili krwawiącą oraz nagą na mrozie, by po paru godzinach zmarła.
*
Obecnie trwa przerwa w rozprawie, bo ze względów technicznych nie było dobrze słychać biegłego. Sędzia uznał, że być może trzeba będzie, aby stawił się osobiście w sali rozpraw, co ze względu na niewielką liczbę uczestników dzisiejszej rozprawy i odpowiednie ich rozmieszczenie może być możliwe.
Napisz komentarz
Komentarze