Tak "Schronisko na Szczelińcu" w Górach Stołowych - jak wielu innych w Polsce - walczy o przetrwanie.
- Nasi drodzy odwiedzający i przyjaciele! Jeżeli obserwujecie świat, to wiecie, jakie nowe przygody nas wszystkich czekają od 28 grudnia do… no właśnie nie wiadomo do kiedy, ponure plotki mówią coś o późnej wiośnie - piczą na swoim profilu FB. - Epidemiolodzy mówią, że lockdown jest potrzebny dla społeczeństwa a my lubimy społeczeństwo i wierzymy lekarzom, ekonomiści, że to zabije gospodarkę a my lubimy żyć i również wierzymy ekonomistom.
Rwiemy więc sobie włosy z głowy (kto ma) co tu robić. Czekamy oczywiście na tarczę, ale zanim ją wdrożą, to już mogą nas na niej wynieść, zamknęli nas 20 października, od tego czasu nic! Więc po pierwsze jeżeli chodzi o nasze dobro wspólne – odwołujemy wszystkie rezerwacje na pobyt sylwestrowo – noworoczny i feryjny. Co dalej - zobaczymy, ale nadziei sobie nie robimy. Po drugie, jeżeli chodzi o ekonomię cały czas otwarty jest nasz bar sprzedający na wynos. A w nim i wino grzane i gorąca herbata i kawa i wybór potraw. Jeżeli już wybraliście się na jednodniowy spacer, to prosimy zajrzyjcie do nas!
Staramy się przetrwać ten czas, ale mówiąc wprost – będzie trudno. Nawet z paruset gorących herbat nie da się zapłacić rachunków. Dlatego, jeżeli możecie, wesprzyjcie nas na Zrzutce. My tu walczymy i cały czas na Was czekamy!
Gdzie pomóc? TUTAJ https://zrzutka.pl/d93sty
Napisz komentarz
Komentarze