Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:49
Reklama
Reklama

Grzegorz Klekot: - Muzyka jest jak matematyka, ale łączy ludzi

Trzeba to wydobyć w odpowiednim momencie, we właściwej chwili, żeby włożyć w to, co robimy, swoje duchowe dziedzictwo
Podziel się
Oceń

Tekst jest częścią projektu "Jelczańskie HIStorie", zrealizowanego przez Miejsko-Gminne Centrum Kultury.

Na początku był akordeon. A były to lata 60. ubiegłego wieku, gdy Grzegorz Klekot uczył się na nim grać w filii wrocławskiej Szkoły Muzycznej, która mieściła się w Laskowicach Oławskich. Wtedy w głównym nurcie preferowana była muzyka ludowa, tryumfy święciły zespoły "Śląsk", "Mazowsze".

Potem była gitara, która w tamtych latach kojarzyła się z awangardą, długie włosy, The Beatles, na przekór społecznym oczekiwaniom i tak zwanej "normalności". Grzegorz też przez to przeszedł, podobnie jak przez wiele innych gatunków muzycznych. Grał w zespole, który - jak mówi - grał muzykę młodzieżową, zafascynowany gitarą, słuchał rocka. Wiadomo - Led Zeppelin, Deep Purple, dziś klasyka. Muzyczna droga zaprowadziła go w końcu do korzeni, czyli muzyki ludowej. To bowiem z niej wszystko bierze swój początek. Ona jest źródłem.

 I tak to biegnie

 Muzyka ludowa pojawiła się w jego życiu ponownie na początku lat. 90.. Zespół, w którym grał, o wdzięcznej nazwie "Rapsodia", spotkał się z mającymi próbę "Świteziankami", śpiewającymi repertuar ludowy. Zespół akompaniował paniom i to był początek zespołu "Świtezianie".

- To się jakoś spięło i trwa do tej pory - opowiada Grzegorz Klekot, wieloletni muzyk zespołu "Świtezianie". - Wtedy zaczęliśmy współpracę, zespół zaczął się rozwijać muzycznie. Gmina dała nam instruktorów, wspinaliśmy się po drabince coraz wyżej, wprowadziliśmy tańce i choreografię, pracowaliśmy nad dykcją i przekazem. Każdy instruktor wniósł coś nowego, gdy to się skumulowało, postęp był coraz bardziej widoczny. O tym, co się dzieje w zespole, decydujemy razem, wszyscy członkowie.

I tak to biegnie, na ludowo. Utwory, które są kanonem tej muzyki, takie jak "Szła dziewczynka przez las", "Cyt, cyt", "Kukułeczka" dostają autorskie aranżacje i nowe życie.

- Nie chcemy niczego powielać, bo wiadomo, że oryginału się nie podrobi - mówi Grzegorz. - Wykorzystujemy swoją przygrywkę. Ja gram na gitarze, koleżanka na skrzypcach, pozyskaliśmy kolegę, który przeprowadził się z Wałbrzycha i gra na akordeonie.

 Z pokolenia na pokolenie

 Muzyka w jego życiu... Raz w tygodniu próby w Miejsko-Gminnym Centrum Kultury w Jelczu-Laskowicach, zawsze trwają dłużej niż jest w planie. Niedawno zespół nagrał koncert, wydał dwie płyty, popularność rośnie. To także wyjątkowa promocja gminy.

Czy to, co robi zespół "Świtezianie", jest ważne dla lokalnej społeczności?

- Ważne, wręcz potrzebne - odpowiada. - Kultura ludowa powoli zanika, nie jest rozpropagowana tak, jakby się chciało. Brakuje koncertów, ostatnio graliśmy w Dębinie z okazji kolejnej gwiazdy w "Alei Gwiazd", a później spotkaliśmy się pod dębem "Słowianin" i zagraliśmy koncert. Podobało się!

Są jednak inicjatywy, które pozwalają ujrzeć światełko na krętej drodze kultury ludowej, takie jak Lista Przebojów Ludowych Radia Wrocław, spotkania zespołów ludowych, kiermasze produktów lokalnych oraz rzemiosła artystycznego, co cieszy naszego bohatera. Jednak ogólny trend, wzmocniony przez postępującą homogenizację kultury i społeczeństwa, jest niekorzystny dla wszystkiego, co ludowe.

- Społeczeństwa wiejskie i miejskie scalają się i wynaturzają - uważa. - Dzieje się to w rozwiniętych gospodarkach, gdzie szybko rozwija się technika. W Polsce jest jeszcze przekaz z pokolenia na pokolenie, tradycje są podtrzymywane, ale zaczyna to zanikać. Szkoda, bo przecież kołysanki, pieśni żołnierskie, kościelne, weselne, kolędy, pastorałki - to wszystko muzyka ludowa. Niektórzy artyści sięgają do tego. Gdy ktoś otarł się o szkołę, to grał też klasykę, a klasyka jest fundamentem. Kujawiak, mazurek, polonez, oberek, krakowiak to najważniejsze polskie tańce ludowe. Czerpał z nich Chopin, Moniuszko i inni. To są nasze korzenie!

 Wymiana pokoleniowa

 Ta spuścizna jest niedoceniana. Możliwe, że wpływ na to ma zbyt duże tempo życia, zmiany w strukturze społecznej, przenikanie się kultur. Nie od dziś wiadomo, że dominująca kultura narzuca swoje wzorce. No i wymiana pokoleniowa, młodzi nie garną się do muzyki ludowej. Grzegorz Klekot podkreśla, że muzyka łączy pokolenia, a tam gdzie muzyka, są dobrzy ludzie. Tak, sięga do przysłów ludowych, bo one są mądrością. Oczywiście, nie tylko muzyka, także rzeźba, malarstwo, ogólnie kultura.

- Muzyka jest ważna podczas celebrowania uroczystości, świąt i tu można jeszcze dostrzec ludowe tradycje - twierdzi Grzegorz. - Wraca w różnych wersjach, nie zawsze dobrych, często widać przewartościowanie, nadinterpretację. Jak jest tradycyjna kolęda, zagraj ją tradycyjnie!

 Duchowe dziedzictwo

 W rodzinie Grzegorza były tradycje muzyczne. Mama grała na skrzypcach, brat też chodził do szkoły muzycznej, w święta było wspólne muzykowanie. Jego ulubione utwory ludowe to "Czerwone jabłuszko", "Stoi grusza w polu", "Cyt, cyt". Ale zespół "Świtezianie" potrafi też grać z rockową nutą, wystarczy dobrze posłuchać...

- To zostało, to wszystko jest w nas, ta muzyka - mówi muzyk. - Trzeba ją wydobyć w odpowiednim momencie, we właściwej chwili i wpleść w nasze utwory, żeby poszerzyć spectrum i włożyć w to, co robimy swoje duchowe dziedzictwo. Dzięki muzyce ludzie lepiej myślą, bo muzyka ma to w sobie, że uczy pamięci słuchowej, wzrokowej, koncentracji, wyliczania i współpracy zespołowej. To czynniki ważne w szkole, procentują na przyszłość.

***

Grzegorz Klekot zastanawia się, czy pierwsza była muzyka czy matematyka. Muzyka to przecież organizacja dźwięków w czasie, wszystko jest zharmonizowane, a nuty są jak alfabet. Ale jest jeszcze radość z grania i śpiewania, przekaz energii. Tego nie da się przeliczyć

 Monika Gałuszka-Sucharska

 

 



Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOCAutor komentarza: MelomanTreść komentarza: Prawdziwa uczta dla miłośnika muzyki barokowej , wspanialeData dodania komentarza: 5.12.2025, 04:23Źródło komentarza: Wyjątkowy koncert w Sali Rycerskiej
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama