- Są takie sprawy, których nie da się zrozumieć - piszą na portalu zrzutka.pl. - Dni, których nie chcielibyśmy mieć w naszej pamięci. Sekundy, które zmieniają nasze życie…Wczoraj naszą wielką piłkarską rodzinę dotknęła niewyobrażalna tragedia. Związany z Burzą Bystrzyca od dziecka, prawdziwy kapitan i wojownik, człowiek o wielkim sercu, spędził swoje ostatnie chwilę na ziemskim boisku. Korki wracał z meczu drużyny, której kibicował od dziecka. Manchester United występował w finale Ligi Europy w Gdańsku, a Robert mógł spełnić jedno ze swoich marzeń, pojawiając się na trybunach stadionu. W drodze powrotnej, na jednym z odcinków autostrady na jezdnię nieoczekiwanie wtargnął łoś, nie dając kierującemu żadnych szans na manewr wymijający. Prawie trzystu-kilowe zwierzę dosłownie rozpłatało dach samochodu, wskutek czego siedzący na miejscu pasażera Robert doznał śmiertelnych obrażeń. Jest to niewyobrażalna strata dla nas, ale przede wszystkim najbliższej rodziny, którą chcielibyśmy wspomóc i wesprzeć w tych niezwykle ciężkich chwilach jak tylko możemy. Wzorowy piłkarz, człowiek, przyjaciel, mąż i ojciec - taki był właśnie Robert. Organizujemy tę zbiórkę na rzecz jego żony i trzyletniej córeczki, aby w obliczu tej wielkiej tragedii wiedziały, że cała piłkarska rodzina jest przy nich tak samo, jak Korki był przy nas przez ostatnie kilkanaście lat. Mamy nadzieję, że zebrane środki pomogą rodzinie w tych pierwszych, najcięższych miesiącach...
Tragiczna śmierć Roberta. Proszą o wsparcie dla żony i córeczki
Piłkarze Burzy Bystrzyca proszą całą kibicowską brać o pomoc. Chodzi o Roberta, tragicznie zmarłego piłkarza i wieloletniego kapitana tego klubu
- 28.05.2021 15:06
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze