- Jeszcze niedawno cena miodu oscylowała wokół 30 złotych, ale wszystko poszło w gorę, więc miody też - mówi Bartłomiej Kwaśniewicz z Częstocic, od trzydziestu lat produkujący miód. - W gazecie opisywali, że teraz takie miody jak np. akacjowy czy gryczany, to są czasem nawet po około 50 zł. U nas nie jest tak drogo, ale generalnie teraz miody są droższe, u mnie średnio o 6-8 zł. Rok temu rzepakowy był za 24-26 zł, na koniec roku po 30, teraz 34 zł. Najdroższy u mnie jest lipowo-spadziowy po 45 zł za 1,2 kg. Najtańszy rzepakowy po 34 zł. Gdy ktoś weźmie więcej, czyli np. 20 kog, to oczywiście można negocjować cenę.
Przez internet zawsze jest drożej, tłumaczy Kwaśniewicz, bo platforma internetowa, przez którą sprzedają producenci miodu, może brać nawet ok. 10% wartości, czyli musi być drożej. - Ja też sprzedaję przez internet, ale jeżeli klient kupuje u mnie stale, to potem przesyłam mu bezpośrednio kurierem do domu, bez pośrednictwa tych platform sprzedażowych, czyli klient opłaci tyle, ile zapłaciłby u mnie - mówi.
- Ceny poszły średnio o 5-7 złotych, zależy na którym miodzie - wylicza Mirosław Ignatowicz ze Ścinawy. - Najdroższy jest wrzosowy, bo 1,2 kg kosztuje 90 zł. Najtańszy u nas jest rzepakowy i wielokwiatowy, po 35 zł za słoiczek. Uważam, że rzepak jest niedoceniany, a jest najlepszy na serce.
- Najlepiej przyjść i sprawdzić bezpośrednio u nas na stoisku - mówi Kazimierz Mądrzyk ze Ścinawy. - A mamy naprawdę duży wybór. Lipowy, wielokwiatowy, spadziowy, akacjowy, nawłociowy, słonecznikowy, gryczany...
Piknik Pszczelarski na parkinu przed Starostwem Powiatowym w Oławie potrwa dziś (24 października) do godz.16.00.
Napisz komentarz
Komentarze