Przez 10 dni czterech doświadczonych i znanych w Polsce rzeźbiarzy, przy budynku leśnictwa w Bystrzycy, tworzyło drewniane figury, nawiązujące tematem do historii bystrzyckich lasów i Biegu Kresowego. Biegu, który dzięki Stowarzyszeniu Wsparcia "Pokolenia" i z inicjatywy jego szefowej Heleny Masło od kilku lat odbywa się w Bystrzycy. To ona wpadła na pomysł i wspólnie z Nadleśnictwem Oława zorganizowała plener rzeźbiarski, którego efekty ozdobią trasę biegową. Dlaczego?
- Ponieważ uwielbiamy nasz bystrzycki las, tam jest ten piękny tajemniczy Ryczyn, który jest naszą perełką - mówi. - Uznaliśmy, że w ramach projektu, którego się podjęliśmy jeszcze bardziej uatrakcyjnimy to miejsce, by pokazać mieszkańcom i przyjeżdżającym tu gościom, że jest naprawdę wyjątkowe. Że tam, zgodnie z historycznymi zapiskami chadzał św. Świerad, że bywał Ludwik, który zapoczątkował w tym miejscu wykopaliska w poszukiwaniu biskupa wrocławskiego, i tak dalej. A ponieważ nadleśniczy Nadleśnictwa Oława jest otwarty na różne pomysły, podjął z nami tę inicjatywę. Bez ich zgody, bez ich drzewa to by się nie udało, więc bardzo im dziękujemy.
Grzegorz Pietruńko, nadleśniczy Nadleśnictwa Oława dodaje, że zgodził się na realizację projektu przede wszystkim dlatego, że łączy się on z drewnem, a to ważne by pokazać ludziom, że drewno może służyć różnym celom. Nie tylko produkcyjnym i użytkowym, ale może też być inspiracją dla ludzi, którzy zajmują się sztuką przez duże "S". - Pokazanie takich rzeźb w terenie, przy trasie biegu czy budynku nadleśnictwa będzie miało aspekt edukacyjny. Poza tym dzięki tym rzeźbom drewno z tych lasów do nich wraca w przepięknej formie. To super inicjatywa...
Napisz komentarz
Komentarze