Mieszkańcy zbierali podpisy pod petycją, sprzeciwiającą się wariantowi nr 44, który przecina Chwałowice, przechodzi przez tereny rekreacyjne przy tzw. pierwszym stawie, rezerwat Łacha Jelcz, przez Miłocice Małe, w pobliżu Piekar.
- W najgorszej sytuacji są mieszkańcy Jelcza niedaleko rezerwatu Łacha Jelcz, bo jeżeli to ten wariant przejdzie, trzeba będzie tam wyburzyć kilkadziesiąt domów - mówi radny Ireneusz Stachnio, który włączyć się w organizację protestu.
Do protestujących przyszedł burmistrz Jelcza-Laskowic Bogdan Szczęśniak i zapewnił, że urząd nie pozostawi mieszkańców samych sobie, choć zdaje sobie spraw, że możliwości lokalnych władz są ograniczone.
- Ta propozycja trasy nr 44 jest najgorszym wariantem, bo wyrządzi najwięcej szkód - mówił burmistrz. - Natomiast jest też trasa, która biegnie z drugiej strony gminy też nie jest korzystna, ale sugerowaliśmy jako samorząd, aby odsunąć go jeszcze bardziej od zabudowań. Wiem, że będą kolejne konsultacje w przyszłym roku, w drugim kwartale. Mam nadzieję, że te uwagi, które są przedstawiane przez gminę, przez samorząd, przez mieszkańców, zostaną uwzględnione.
Napisz komentarz
Komentarze