Luda z Tarnopola: - Jest nadzieja!
- Mam taką wewnętrzną nadzieję, że w Tarnopolu do niczego nie dojdzie - mówi Luda, która wczoraj korzystała z pomocy, jaką mieszańcy Jelcza-Laskowic zorganizowali w Centrum Sportu i Rekreacji. Jak nam powiedział radny Jacek Załubski, jeden z wolontariuszy, wczoraj do godziny 18.00 z pomocy skorzystało ponad 100 osób, wybierając sobie najbardziej potrzebne rzeczy. Punkt ten dziś także czynny jest od 8.00 do 20.00
- 04.03.2022 08:18 (aktualizacja 28.09.2023 17:33)
38-letnia Luda z Tarnopola przyjechała do nas ze swoją trzyletnią córką Sofijką. - Mieszkanie znaleźliśmy u mojej znajomej w Jelczu-Laskowicach - mówi. - Przyjechaliśmy dwa dni temu. W Tarnopolu jest jeszcze spokojnie.
Z nimi przyjechali mama Ludy, jej brat... W sumie 8 osób. Mają też rodzinę w Warszawie, ale na razie postanowili zamieszkać tutaj. Jej mąż musiał zostać w Tarnopolu, ale na razie nie walczy i Luda ma nadzieję, że nie będzie musiał, choć z kraju oczywiście nie mógł wyjechać.
- Jest u nas strach, ale mam taką wewnętrzną nadzieję, że w Tarnopolu do niczego nie dojdzie - mówi Luda.
Na pytanie, jak długo taka tułaczka jej rodziny może potrwać, Luda milknie, a po chwili mówi: - Nie wiem...
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze