To wyjątkowy zawodnik dzisiejszego Biegu Kasprowicza w Jelczu-Laskowicach. Zawodnicy, którzy biegli w krótkich koszulkach i spodenkach, narzekali na niemal 30-stopniowy upał, a biegali po asfalcie. Ten niezwykły zawodnik pobiegł w pełnym umundurowaniu strażackim. Kim jest?
- Biegnę w mundurze, bo jestem dawcą faktycznym Fundacji DKMS i w ten sposób propaguję dawstwo komórek macierzystych i szpiku - mówi Sławomir Kowalczyk. Pokazuję w ten sposób, że wcale nie trzeba biec w tym mundurze, tak ciężko ubranym, w wysokich temperaturach, aby zapisać się do fundacji, do bazy dawców, i faktycznie pomagać. Pokazuję, że wystarczy tylko kliknąć na telefonie stronę i już się jest dawcą. W tym momencie faktycznie można komuś uratować życie.
Sławomir Kowalczyk jest naczelnikiem OSP z Łukowic Brzeskich na granicy powiatu oławskiego, a znany jest także jako Strażak na Szlaku, bo to nie pierwsza jego niecodzienna akcja.
- W zeszłym roku 23 strażaków ze mną weszło na Rysy w pełnym umundurowaniu, a w tym roku w sile 77 strażaków weszliśmy na Świnicę - mówi pan Sławomir. - Kondycja dopisuje. Póki jeszcze będę miał siłę, to będę to robił. Takie biegi, jak dzisiaj, dają mi ogromną satysfakcje, że zawsze dobiegam do tej mety. Czy ostatni, czy przedostatni, ale satysfakcja jest, a to znaczy, że jeszcze mam siły i mogę propagować tę swoją idee.

















Napisz komentarz
Komentarze