Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 17 listopada 2025 16:25
Reklama

Policjantka z Oławy wygrała ULTRAMARATON!

Beata Borowicz była najlepsza w VIII Ultramaratonie Magurskim - Maguraton 52km
Policjantka z Oławy wygrała ULTRAMARATON!

Autor: fot. facebook.com/Ultramaraton.Magurski

Podziel się
Oceń

Jej niesamowity wynik 05:35:09 dał zwycięstwo wśród kobiet i dziewiąte miejsce w kategorii OPEN. 

Reklama

- Może w życiu powinniśmy wierzyć w siebie bardziej niż wierzymy? - mówi ultramaratonka z Oławy. - W żadnej opowieści nie uwierzyłabym, że stać mnie na to, by wygrać ultramaraton. Wiedziałam, że zrobię to najlepiej, jak potrafię, ale nie tak, ale nie z przewagą 18-minutową nad drugą rywalką. Nie jako dziewiąta osoba na mecie. Już dzień przed startem, kiedy pojechałam w szpilkach (a co!) odebrać pakiet, wiedziałam z kim będę walczyć. Marzyłam o trzecim miejscu, nic więcej. Już na początku biegu minęłam rywalki, trudno najwyżej zdechnę, ale spróbuję inaczej niż zwykle. Od 23 km brały mnie skurcze łydek. Boże, zmówiłam wszystkie modlitwy... Czułam, że to koniec, że się nie uda.  "Nie możesz tak myśleć Beata" - powtarzałam do siebie. "Nie możesz przestać w siebie wierzyć". Ptrzyłam na swoje nogi - skręcone i bezwład... Rafał Płonka widział, co się dzieje, dał mi magnez i modliłam się, żeby skurcze ustały. "Zajebiste masz tempo" - słyszałam. "Jesteś pierwszą kobietą". Nie odpowiadałam. Po chwili dopiero dotarły do mnie te słowa. Rafał myślał, że nie jestem Polką, skoro nic nie mówiłam. Nie mówiłam, bo biegłam z największym bólem. Skurcze nie ustawały. Było coraz gorzej. Oprócz łydek wyłączały się "czwórki", potem "dwójki".
Wiedziałam, że nie ma opcji, żeby się poddać. "Leć, Beata, będzie dobrze, zwyczajnie leć, dałaś z siebie wszystko. Trudno. Walcz jak nigdy." - tylko te myśli. Nie wiedziałam jaką mam przewagę. 5 km przed metą, obróciłam się szukając z tyłu kobiet. Pustka. Nie było nikogo! Wpadam na metę słyszę "pierwsza kobieta". Boże to tylko dzięki Tobie! Radość, radość, radość...a potem płacz, szloch, największe moje łzy... JESTEM PIERWSZA!

Beata Borowicz za pośrednictwem mediów społecznościowych wystosowała również podziękowania. Skierowała je do: 

* Tomasza Sobczyka (za wszystkie plany biegowe, jesteś extra trenerem)
* Agnieszki Czyżowicz (za Twoje serce, wierzące, walczące, które kocham)
* Katarzyny Stali-Kondrakiewicz (za nasz czas, wspólny, wyjątkowy)
* Marcina Balona (za wsparcie, radość i przepowiednię)
* Rafała Kota (za czas i dobre słowa)

 


Napisz komentarz

Komentarze

Kolega policjant 21.08.2022 14:23
Mąż musi być dumny, a nieeee jaki mąż.

Reklama
Marcin Balon 16.08.2022 21:36
Beata była poza konkurencją. Fantastyczny bieg!

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama