Akcję zorganizowało stowarzyszenie "Wszystko dla Oławy" przy wsparciu lokalnych wędkarzy i firmy Ergis. Od dawna troszczą się o naszą rzekę, ale nie chcą tylko mówić i apelować, dziś woleli dać przykład.
- Odra jest naszym lokalnym skarbem - mówi Bartosz Gawlas, który dziś zbierał śmieci razem z córeczką. - Niestety od wielu, wielu lat te tereny nie są zadbane, dlatego postanowiliśmy, jak rok temu, zorganizować akcję sprzątania tych okolic. Mamy nadzieję, że ta akcja pomoże w budowaniu wyższej świadomości tego, że musimy dbać o nasze środowisko.
Nie czekali na nikogo z zewnątrz, sami wzięli sprawy swojego najbliższego środowiska we własne ręce. Bo kochają przyrodę, bo są wrażliwi, bo chcą żyć w czystym świecie, bo chcą, aby było normalniej, bo chcą dać przykład. I dali. Wymierny.
- Pomimo, że Wody Polskie zrobiły nam wczoraj psikusa sprzątając dokładnie ten teren, który zamierzaliśmy sprzątać, my uporządkujemy dzisiaj inne miejsca, obok - mówił na porannej odprawie Marek Drabiński. - Dzięki temu jeszcze większy kawałek nad rzeką będzie czysty (na zdjęciu niżej pokazane miejsca, które dzisiaj porządkowano).
Po akcji był czas na chwilę relaksu i rozmowy przy ognisku.
- Oceniam, że akcja była bardzo udana, podsumowuje Marek Drabiński, jeden z założycieli stowarzyszenia "Wszystko dla Oławy". - Za rok oczywiście będzie powtórka! Dziękujemy mieszkańcom, wędkarzom oraz firmie Ergis.
Napisz komentarz
Komentarze