Drzewa oznaczył właściciel pasa drogowego, na którym rosną lipy, czyli Dolnośląska Służba Dróg i Kolei. Mają bowiem stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, gdyż "są w złym stanie fitosanitarnym, są zaatakowane jemiołą, a w czasie porywistych wiatrów na jezdnie i chodnik spadają odłamane gałęzie" - taką odpowiedź otrzymał Marek Drabiński, szef miejskiego koła Platformy Obywatelskiej, który również zainteresował się sprawą i napisał do właściciela drogi pismo z prośbą o wyjaśnienia. W odpowiedzi Drabińskiemu DZDiK poinformowała, że z wnioskiem o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew zwróci się teraz do burmistrza Oławy, który jest organem właściwym do wydania takiej decyzji.
31 października na sesji Rady Miejskiej w Oławie burmistrz odpowiadając radnemu na pytanie o lipy, powiedział, że nie jest zwolennikiem wycinania drzew i dokładnie przyjrzy się sprawie i jeżeli już wyda zgodę, to jedynie na usunięcie chorych i suchych elementów omawianych drzew.
Napisz komentarz
Komentarze