- W dzień również będzie bardzo ciężko, bo nasze psiaki nie mają się gdzie ogrzać! - apelowali wolontariusze. - Woda w miskach będzie zamarznięta, będą kulić się i drżeć z zimna, walczyć z dreszczami. Prosimy chociaż na czas najgorszych mrozów o kąt dla nich! Każdy z naszych psiaków będzie rozpaczliwie szukał ciepła. Prosimy, pomóżmy im. Jest jeszcze czas na zapoznanie, na rozmowę, za chwilę zacznie się ich walka. A nam będą pękać serca, bo nie jesteśmy w stanie im pomóc.
Wczoraj część psiaków wyruszyła do domów tymczasowych, za co wolontariusze są ogromnie wdzięczni. Na miejscu zostały jednak pieski, które nie akceptują innych zwierząt i nie dogadują się z dziećmi.
Chwilę temu mieliśmy informację, że przytulisku zostały już tylko 2 owczarki dla osób doświadczonych i Leonek. Konieczne są tu osoby, które poradzą sobie z bardziej wymagającym psiakiem. Wystarczy mu nawet ogrzewany garaż z możliwością wypuszczenia na ogród - zawsze to będzie lepsze niż zimny kojec.
Jeśli ktoś chciałby porozmawiać z opiekunką od trudniejszych psiaków - wolontariusze proszą o esemes 781411629. - Będziemy oddzwaniać - zapewniają.
Napisz komentarz
Komentarze