18 kwietnia przed godziną 14.00 premier zwiedził jelczańską fabrykę przy ulicy Inżynierskiej. Po ogromnej hali oprowadzał i opowiadał o produkcji - Łukasz Dudkowski, prezes spółki "Jelcz". Premier rozmawiał też z pracownikami.
Na spotkaniu z przedstawicielami mediów mówił:
- Z dumą mogę popatrzeć, jak polski przemysł zbrojeniowy staje się coraz bardziej nowoczesny. Rzad Prawa i Sprawiedliwości przede wszystkim stara się zapewnić bezpieczeństwo Polakom. Bezpieczeństwo wiąże się z silną gospodarką, z silnym wojskiem, z silną armią. Dzisiaj widzę, jak ta współpraca znakomicie przebiega. Rekordowe zamówienia w polskich zakładach od polskiej armii to jest coś, na co długo czekaliśmy! Bardzo często takie zakłady zbrojeniowe, jak ten były do tej pory zaniedbywane. Zmiany, które tu widzę są symboliczne, są bardzo dobre i idą w bardzo dobrym kierunku. Gratuluję załodze i pracownikom, którzy opowiadali mi bardzo ciekawe rzeczy, widać wyraźnie, że nowoczesność, młodość z doświadczeniem - idzie tu w parze i tworzy się coś pięknego. Pracownicy dbają o zakład pracy z tradycjami.
Przypominamy, że spółka "Jelcz" realizuje duże zlecenie dla polskiej armii - dostarczy podwozia bazowe dla przeciwlotniczych systemów rakietowo-artyleryjskich "PILICA" Umowę o wartości 70 mln zł podpisano w siedzibie firmy 6 grudnia 2017. Dostawy zostaną zrealizowane w latach 2018-2022.
Kolejny kontrakt podpisano 28 marca 2018. Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej podpisał wtedy umowę na przeciwlotnicze i przeciwrakietowe zestawy rakietowe średniego zasięgu systemu WISŁA. To duża szansa dla spółki "Jelcz"
- Nad Wisłą jest bezpiecznie dzięki temu, że dziś podpisujemy umowę, która spowoduje dostarczenie do Polski nowoczesnego systemu - zaznaczył wtedy Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. - Dołączamy do elitarnego grona państw posiadających skuteczną obronę, posiadających broń, która zapewnia bezpieczeństwo.
Fot. Kamil Tysa
Napisz komentarz
Komentarze