- Byłem niedawno w Zielonej Górze, gdzie 5 lipca zjadłem filet z morszczuka, do tego flaki wołowe z bułeczką - napisał do nas Adam z Oławy. - Można? Można! Nie trzeba wydawać wielkiej kasy, aby zjeść w wakacje.
Co wy na to? To może inny przykład. Tym razem z Lubiatowa, gdzie właśnie trwa obóz harcerski w Oławy. Tam nad samym morzem można zjeść pstrąga z ziemniakami i zestawem surówek za jedyne 29 zł! Serio! To taniej niż nad niejednym stawem hodowlanym pstrągów w naszych dolnośląskich górach.
Macie takie dobre przykłady? To coś pozytywnego w trudnych czasach. Podsyłajcie w komentarzach i dzielcie się dobrą nowiną, czyli swoimi PARAGONAMI SZCZĘŚCIA. A co! Nie zawsze i nie wszędzie musi być drogo.







Napisz komentarz
Komentarze