Pisaliśmy o problemie od miesięcy, bo prosili o to czytelnicy, zwłaszcza ci kierujący pojazdami, a już zwłaszcza kierowcy PKS. Apelowaliśmy, aby ktoś coś z tymi dziurami zrobił. W styczniu był sukces, ale tylko połowiczny, bo dziury - owszem - połatano, ale parę tygodni potem śladu po pracach nie było, za to dziury jak najbardziej. I to coraz głębsze. arę osób zniszczyło tam koła swoich samochodów, więc ponownie apelowaliśmy, aby ktoś coś z tym zrobił.
Wreszcie dziś w południe pani Ola zameldowała radośnie: - Dzień dobry, jest sukces, dziury załatane na PKP.


Nie wiemy, kto to zrobił (teren jest PKP), bo nikt się nie pochwalił, ale ważne, że na jakiś czas będzie lepiej. Oby do gruntowanego remontu dworca, bo wtedy i teren przed stacją przejdzie gruntowną modernizację.







Napisz komentarz
Komentarze