Do tragedii doszło 17 sierpnia na znanym Jeziorze Bajkał w Kamieńcu Wrocławskim - to 14 km od Jelcza-Laskowic w kierunku Wrocławia
Przypomnijmy, że służby ratunkowe zostały postawione na nogi 17 sierpnia późnym wieczorem, gdy zgłoszono, że dwie osoby "zniknęły" w Jeziorze Bajkał w Kamieńcu Wrocławskim - to 60-hektarowy zbiornik, mający w niektórych miejscach około pięciu metrów głębokości, powstał w miejscu dawnego wyrobiska żwiru i gliny przy starym korycie Odry.
Z informacji osób zgłaszających wynikało, że dwie osoby weszły do wody i utraciły kontakt z otoczeniem. Na brzegu pozostały ich rzeczy osobiste. Na miejsce zdarzenia natychmiast przyjechały służby ratunkowe, w tym Wodna Służba Ratownicza oraz Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego.
- W oznaczonym przez świadków miejscu zdarzenia nasz nurek oznaczył dwa potencjalne miejsca i po zejściu pod wodę natrafił na dwa ciała poszukiwanych osób - podaje Wodna Służba Ratownicza. - Po wydobyciu, ciała przekazano do dyspozycji policji i technika kryminalnego, którzy pod nadzorem prokuratury prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.
Ciała odnaleziono po godz.10.00. Ofiary to kobieta w wieku 22 lat i mężczyzna w wieku 31 lat.
Jak podaje portal TuWroclaw.pl, świadkowie widzieli, jak wcześniej pili alkohol. Dokładne przyczyny ich śmierci wykaże sekcja zwłok. Odpowie też na pytanie, czy faktycznie ofiary tragedii piły alkohol i jak dużo.
- Niestety braliśmy pod uwagę hipotezę, że właśnie alkohol mógł być przyczyną tej dramatycznej sytuacji - przyznaje portalowi TuWroclaw.pl Łukasz Porębski z dolnośląskiej policji. - Nieustannie apelujemy: nie pijcie alkoholu podczas wypoczynku nad wodą. Mieliśmy ostatnio okazję kontrolować nabrzeże Odry. Liczba osób wypoczywających tam z alkoholem jest zatrważająca. Drugi nasz apel to apel o wypoczynek na tych akwenach, które są strzeżone i na których są ratownicy. Bajkał nie należy do bezpiecznych akwenów, nie spełnia wymogów kąpieliska.
Napisz komentarz
Komentarze