- Pomagamy od wczoraj. Woda jest, zalewa wszystkich, trudno jest więc siedzieć i nic nie robić - mówi 34-letnia Anna, która napełnia worki z piaskiem na Zwierzyńcu.
- Dochodzą do nas sprzeczne informacje. Teraz słyszymy, że to dopiero pierwsza fala, a druga przed nami. Pytanie ile wytrzymają wały. Jeżeli pękną... to będzie tragedia - mówi mieszkaniec Oławy.
- Pomagamy w tej chwili innym sąsiadom. Zwierzyniec Duży 48 nam padł, woda wdarła się do środka, ale walczymy dalej, żeby bronić naszych domów. Jesteśmy tu trzecią dobę, ja spałam w sumie cztery godziny. Każdy worek waży coraz więcej. Potrzebujemy przede wszystkim rąk do pracy - mówi oławski przedsiębiorca Robert Jaśnikowski.
- Nie zostawimy domu. Ludzie są różni, okradają. Boimy się zostawić dorobek swego życia. Auta zostawiliśmy na początku osiedla. Tam nigdy nie było wody. Mąż chodzi tylko i sprawdza poziomy wody. - mówi Zofia Marzec.
- Bogu dziękować, że na razie nie ma takiego dramatu jak na południu. Oglądając tamte straty, to płakać się chce - mówi kobieta.
![Mieszkańcy Zwierzyńca się nie poddają [ZDJĘCIA] Mieszkańcy Zwierzyńca się nie poddają [ZDJĘCIA]](https://static2.tuolawa.pl/data/articles/xl-mieszkancy-zwierzynca-sie-nie-poddaja-zdjecia-1726662756-full.jpg)

























































Napisz komentarz
Komentarze