To jedyna wioska fińska poza Finlandią.. .na świecie! Za to w samym sercu Karkonoszy, czyli dla nas pod nosem. Można się zatrzymać na dłużej, bo jest okazja przenocowania w oryginalnych domkach, do tego saunowanie i zwiedzanie.


Napisać, że właściciele tej fińskiej wioski w Borowicach, są mocno zakręceni na punkcie Finlandii, to jakby nic nie powiedzieć. A można by zacząć od tego, że kiedyś odwiedził ich sam premier Finlandii, teraz regularnie odwiedza ich Święty Mikołaj z Laponii, a niedawno specjalnie dla nich w Borowicach zagrała fińska kapela o światowym rozgłosie - Apocalyptica... Nie, nie będziemy to tego wszystkiego opisywać. To trzeba zobaczyć, a najlepiej wysłuchać na miejscu, bo w cenie biletu za zwiedzanie Kalevali, co samo w sobie jest ciekawe, macie też prawdziwy stand-up w wykonaniu mistrza gatunku Michała Makowskiego. Opowie o wielu ciekawostkach Finlandii, zwłaszcza o tamtejszej szkole, która jest z gruntu inna niż nasza, o życiu, które zwykle przechodzi nam obok, zamiast przez sam środek, jak dzieje się w surowej Finlandii, gdzie czuje się że żyje. Po prostu. A jeśli do tego dorzucimy mizianie utytułowanych psów husky, to... nie trzeba nic więcej, by tam po prostu pojechać. Nawet teraz, gdy chwilowo nie ma tam reniferów, ale gawęda Michała spokojnie je zastąpi.

Do Borowic z Oławy jest ok.170 km. czyli 2,5 godziny jazdy samochodem.



TU macie więcej zdjęć i potrzebne kontakty:







Napisz komentarz
Komentarze