W październiku oławianin zdobył drużynowo w mistrzostwach Polski pierwsze miejsce oraz indywidualnie brązowy medal. W listopadzie na dużym turnieju we Wrocławiu (Kaczmarski Gambit) Wojtek zajął pierwsze miejsce w kategorii do lat 10. Burmistrz Tomasz Frischmann pogratulował chłopcu sukcesów, wręczył upominki oraz nagrodę finansową. Podziękował też jego rodzicom, którzy wspierają oławianina w jego pasji i pomagają się rozwijać. Oby tak dalej!

- To kosztuje bardzo dużo wysiłku i intensywnego trenowania - mówi Agnieszka Korzeniowska, mama. - Wojtek gra od 6 roku życia, ta przygoda rozpoczęła się w przedszkolu, wtedy po roku gry zajął pierwsze miejsce w przedszkolnym turnieju. To go bardzo podbudowało i chciał grać dalej. Trenował w klubie Parnas w Oławie. W tej chwili kontynuuje pasję i jeździmy na zajęcia do Wrocławia do klubu Polonia. Tutaj też docenili Wojtka, trenerzy z Warszawy zaproponowali współpracę. Wojtek łączy się z nimi raz w tygodniu, ma dwie godziny zajęć.
Do kolejnych sukcesów motywuje 10-latka jego ojciec, który w technikum też złapał szachowego bakcyla. Wojtek ma jeszcze jedną pasję, a o swoim marzeniu mówi krótko: - Chcę być tak samo dobry w piłce nożnej jak w szachach! I tego mu życzymy!







Napisz komentarz
Komentarze