O tym, jak długo walczą o remont tej drogi, najlepiej świadczy to, że mają pisma, na które odpowiadał nieżyjący już wiceburmistrz Stanisław Skrzydłowski. Lata mijają, a dziury coraz większe. Mieszkać przy ulicy Szkolnej w Chwałowicach oznacza naprawiać samochodowe zawieszenie przynajmniej raz w roku
Przejazd ulicą Szkolną w Chwałowicach to istna katorga. Mieszkańcy od kilkunastu lat proszą o remont drogi. Czy w końcu się doczekają?
Mają dość. Regularne remonty samochodowego zawieszenia, wielkie kałuże po każdych opadach, a latem kurz - w takich realiach funkcjonują. Do Urzędu Miasta i Gminy piszą w tej sprawie od kilkunastu lat. Bez trudu są w stanie wygrzebać w dokumentach odpowiedzi z 2006 roku, sygnowane przez ówczesnego wiceburmistrza ds. inwestycji - śp. Stanisława Skrzydłowskiego. Wtedy słyszeli, że nie ma sensu utwardzać drogi, która w najbliższym czasie zostanie rozkopana, aby ułożyć kanalizację. Były prośby o wyrozumiałość i cierpliwość. Wniosek miał zostać ponownie rozpatrzony po skanalizowaniu wsi. Argument trudny do przebicia, skoro droga i tak musiała zostać zniszczona. Dziś jednak sytuacja w Chwałowicach jest zupełnie inna. Wioskę już dawno skanalizowano, a droga wciąż straszy. Czytaj ten artykuł w całości w e-wydaniu:
http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2017-11-16%3E
Kamil Tysa [email protected]
W niektórych miejscach dziury są naprawdę głębokie
Napisz komentarz
Komentarze