I dalej: - Notorycznie są tam łamane zasady ruchu drogowego, bo samochody jeżdżą pod prąd. Sytuacja zdarza się na tyle często, że staje się to już normą. Ostatnio byłam również świadkiem, jak jechał samochód egzaminacyjny, a źle wyjeżdżający samochód z ulicy Zielnej, wyjeżdżający na Portową jechał wprost na samochód egzaminacyjny. Myślę, że warto byłoby to skrzyżowanie oznakować w jakiś lepszy sposób uniemożliwiający łamania zasad ruchu drogowego.
Jesteśmy za! Najczęściej chodzi o kierowców, którzy przyjeżdżają z daleka, nie znają miasta. Wyjeżdżając z Zielnej skręcają od razu w lewo, nie zauważając, że w tym miejscu są dwa pasy jezdni, rozdzielone pasem zieleni, więc jadą pod prąd. A gdy jeden tak pojedzie, inni go naśladują i... robi się niebezpiecznie.
Napisz komentarz
Komentarze