O komentarz do wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich poprosiliśmy kilku lokalnych polityków.
Marka Drabińskiego z Koalicji Obywatelskiej i Zdzisława Brezdenia z Prawa i Sprawiedliwości zapytaliśmy, jak oceniają wyniki kandydatów popieranych przez swoje partie oraz w jaki sposób chcieliby przekonać tych wyborców, którzy 18 maja nie głosowali lub poparli kandydatów z miejsc 3-13, by w drugiej turze poszli do urn i poparli Rafała Trzaskowskiego lub Karola Nawrockiego.
Waldemara Rożka z Nowej Nadziei (Konfederacja) i Agnieszkę Mikołajek z Nowej Lewicy poprosiliśmy o odniesienie się do wyników Sławomira Mentzena i Magdaleny Biejat, których popierali, ale także o skomentowanie rezultatów Grzegorza Brauna i Adriana Zandberga, którzy reprezentują odpowiednio środowisko narodowe i lewicowe. Chcieliśmy też wiedzieć, jak zachowają się w drugiej turze i czy będą namawiać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego lub Karola Nawrockiego.
- To oczywiste, że liczyliśmy jako partia na awans naszego kandydata do drugiej tury - mówi Waldemar Rożek z Konfederacji. - Taka była ambicja nasza i Sławomira Mentzena. Widząc zaangażowanie i determinację sztabu oraz samego kandydata, mam wrażenie, że trudno było zrobić już więcej. Trzeba jednak zauważyć, że skokowo zwiększyliśmy wynik naszej partii w stosunku do poprzednich wyborów parlamentarnych oraz prezydenckich, zarówno w wymiarze procentowych, jak i w liczbach bezwzględnych, umacniając Konfederację na trzecim miejscu podium i przedstawiając się jako prawdziwą trzecią siłę w polskiej polityce. W 2020 roku Krzysztof Bosak zdobył 1 317 380 głosów, a tym razem Sławomir Mentzen zdobył 2 902 448, więc wzrost naszej konserwatywno-liberalnej siły jest imponujący. To sytuacja tym bardziej cenna, że udało się również obronić przed silną polaryzacją dwóch największych partii, dążących do zachowania duopolu władzy. Interesujące jest również to, że ten sukces zanotowaliśmy w sytuacji odejścia z Konfederacji i samodzielnego startu Grzegorza Brauna. Okazuje się, że być może ten rozłam będzie z korzyścią dla obu środowisk. Zastanawiam się w tej chwili, jak się zachować w drugiej turze. Chciałbym również poznać i uwzględnić stanowisko Sławomira Mentzena oraz Rady Liderów Konfederacji. Jest mi bardzo daleko do Rafała Trzaskowskiego, który jest niewiarygodny oraz prezentuje optykę lewicową czy nawet skrajnie lewicową, ale równocześnie ciągle w pamięci mam politykę sanitarną rządu PiS podczas ostatniej pandemii, ich uległą postawę wobec Unii Europejskiej, oddawanie kolejnych obszarów suwerenności, naiwną postawę względem naszego wschodniego sąsiada i jednak sekowanie Konfederacji w mediach publicznych przez 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie uważam jednak, że przekazywanie poparcia jest zabiegiem dość karkołomnym. Nasi wyborcy to elita, ludzie racjonalni, myślący samodzielnie i sami potrafią podjąć decyzje dotyczące dalszego ciągu elekcji w Polsce.
***
Napisz komentarz
Komentarze