Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 10:17
Reklama

Jan Mela: - Nie ma rzeczy niemożliwych

Tak mówi Jan Mela, znany podróżnik i społecznik, który jako dziecko w wyniku wypadku stracił rękę i nogę, a teraz już po raz drugi wziął udział jako kierowca w Wielkiej Wyprawie Maluchów, która 17 lipca gościła Oławie
Jan Mela: - Nie ma rzeczy niemożliwych
Jan mela w Oławie

Autor: Wioletta Kamińska

Podziel się
Oceń

-  Jak to się stało, że jest pan uczestnikiem Wielkiej Wyprawy Maluchów? 

- Tak to się już dzieje na świecie, że ścieżki ludzi dobrej woli, aktywistów zawsze się przecinają. Dwa lata temu, nie chcę powiedzieć że przypadkiem, bo w przypadki nie wierzę, ale w wyniku pewnego zbiegu okoliczności spotkałem się z Rafałem Sonikiem, występowaliśmy wtedy na jednej scenie i on rzucił pomysł. Mówi: "Słuchaj, fajnie się gada, ale my robimy taką akcję, jedziemy maluchami w długie trasy i pomagamy dzieciom, dołącz do nas". A że ja czuję  energię dobrych ludzi, a z Rafała taka energia płynie, powiedziałem: "Stary, jak tylko żona pozwoli, to jestem za", a że żona się zgodziła, to jestem. I uważam, że pomaganie tym, którzy można powiedzieć są trochę po drugiej stronie, czyli dzieciakom poszkodowanym w wypadkach samochodowych, które bardzo często na samym początku tej drogi potrzebują nadziei, uwagi, naszego wsparcia, to uważam, że to jest misja każdego z nas. W ogóle się nie wahałem, czy w tym projekcie wziąć udział i absolutnie nie żałuję.

- Można powiedzieć, że pan jest przykładem takiego dzieciaka, który potrzebował wsparcia, gdy wydawało się, że straciło sens?

- Tak, miałem 13 lat, kiedy w wypadku straciłem  rękę i nogę, a na pewien czas poczucie sensu życia, wartości i sprawczości. Wtedy jednak trafiłem na ludzi, którzy mnie z tego początkowego marazmu wyciągnęli. Uważam to za swoje przeogromne szczęście, ale wiem, że nie każdy tyle szczęścia ma, więc jeżeli mamy okazję chociaż troszeczkę w tym pomóc, a ja to traktuję jako spłatę pewnego długu wdzięczności, to nic jak tylko pomagać. A jeżeli można to robić w atmosferze realizacji pasji wśród ludzi, którzy wzajemnie się napędzają, to fantastyczna sprawa. 

- Tegoroczna wyprawa to ponad 5 tys. km w fiacie 126 p, który nie należy do najwygodniejszych samochodów na świecie. Co było najtrudniejsze w tej podróży? 

- W tym projekcie trudne są dystanse. Przejechaliśmy 3,5 tys. km wokół Bałtyku przez Szwecję, Finlandię, Estonię, Łotwę i Litwę, teraz jedziemy przez Polskę, więc tak łącznie to około 5 tys. km i to, co jest trudne, to to, jak te poczciwe samochody, do których jako Polacy mamy ogromnie dużo sentymentu, działają. Dlatego, że w tym samochodzie, który jest uroczy, wspaniały, przecudowny - nie ma niemalże prawie żadnych systemów bezpieczeństwa, wspomagania kierownicy, hamulców, automatycznej skrzyni biegów, do której jestem przyzwyczajony. To są rzeczy, których w tych samochodach nie ma, i śmiejemy się z kolegami,  że maluch nie ma hamulców, tylko spowalniacze, więc to kręcenie kierownicą i trzymanie bezpiecznej odległości wymaga bardzo dużo uważności. To przypomina mi też, że w samochodach współczesnych, które mają te wszystkie systemy bezpieczeństwa, co może być zgubne, nigdy nie można wyłączyć myślenia, bo to uważność na drodze decyduje o tym, czy i my, i inni uczestnicy ruchu dotrzemy bezpiecznie do celu. Niestety, to czynnik ludzki decyduje o różnych nieszczęściach.

- Jedzie pan w tej wyprawie jako kierowca? Czy maluch, którym pan jedzie, jest dostosowany do pana potrzeb, czy to pan musiał się dostosować?

- Tak, biorę udział w tej wyprawie jako kierowca i często bywa, że muszę się dostosowywać do sytuacji, ale inicjatorzy Wielkiej Wyprawy Maluchów to ludzie  o wielkich sercach, ale też przeogromnej wyobraźni. Już w poprzedniej wyprawie brał udział Bartek Ostałowski, profesjonalny drifter i kierowca, który kieruje autem za pomocą stopy - dla niego wtedy przygotowano pierwszego malucha z automatyczną skrzynią biegów, a teraz drugi jest dla mnie. To jest maluch, który ma przełożony silnik i skrzynię biegów ze smarta. Dzięki temu nawet tacy kierowcy jak ja, czyli z jedną ręką, czy Bartek - bez obu rak - jesteśmy w stanie prowadzić to  auto bezpiecznie. Jak widać nie ma rzeczy niemożliwych. Po raz drugi biorę udział w wyprawie maluchów i - mam nadzieję - nie ostatni, bo cel jest wyjątkowy i słuszny.                                  

*

Jan Mela to polski podróżnik i działacz społeczny. W lipcu 2002 roku 13-letni wówczas Jaś doznał porażenia prądem, kiedy wszedł podczas deszczu do niezabezpieczonej stacji transformatorowej na placu zabaw w Malborku. W wyniku tego zdarzenia po trzech miesiącach leczenia podjęto decyzję o amputacji lewego podudzia i prawego przedramienia. Motywację i sens życia odnalazł m.in dzięki Markowi Kamińskiemu, znanemu podróżnikowi, który zaproponował mu udział w wyprawie na biegun północnym i w tym samym roku południowy. Został najmłodszym zdobywcą biegunów oraz pierwszym, który dokonał tego w ciągu jednego roku, a zarazem pierwsza osoba z niepełnosprawnością, która tego dokonała.

W 2005 roku za swoje dokonania Jaś otrzymał "Kolosa", nagrodę podróżniczą w kategorii "Wyczyn roku" za "zdobycie w jednym roku, w wieku 15 lat, obu biegunów Ziemi".

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Dlaczego prezes TBS przestał budować tanie mieszkania dla mieszkańców ? I ma czas zająć się inną spółką ? To jest pytanie do Stajszczyka i lokalnych patriotów. A kto teraz buduje mieszkania w gminie i za ile ? Kto był na zdjęciach z wieczoru wyborczego lokalnych patriotów ? To są bardzo ciekawe pytania na które powinniśmy poznać odpowiedźData dodania komentarza: 13.12.2025, 09:19Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Dokładnie to jest dopiero cyrk , dla wybranych tylko !?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 08:29Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Proszę się zająć kartą KRD , a nie tylko tiktoki nagrywacie ? Podatki w górę , śmieci w górę , woda w górę !!!?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 08:28Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: JohnyTreść komentarza: Poruszcie temat zwolnień z podatków w gminie. Pora zdemaskować te całe towarzystwo lokalnych przekrętasów.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 04:18Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: .Treść komentarza: Nawet jak muszą to robią to niechętnie, z wielką łaską albo wcale… A szczególnie patologiczne parkowanie jest w naszym mieście nagminne zlewane, najwyżej pouczenie.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 21:42Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: PikoloTreść komentarza: Chyba już coś uzbierales za te debilne komentarze. Jedź i wykup niemieckie...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 20:24Źródło komentarza: Wiemy, co tu będzie. Więcej szczegółów rozbudowy Parku Handlowego w Oławie
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama