- Na Miasteczku od bardzo dawna zepsuta jest tyrolka. Dzieci idąc na miasteczko biegną do niej, po czym stają zdziwione, kiedy widzą, że jej nie ma. Najpierw brakowało tylko siodełka, potem zdjęto też sznurek, po którym ono jeździło. Ktoś widział, że jest zepsuta, ale naprawić nie ma komu. To przecież nie jest aż tak skomplikowane, prawda? Na co płacimy podatki? Żeby dzieci przez wakacje nie miały się na czym bawić? – mówi pani Magdalena, dodając, że tyrolka była jedną z największych atrakcji w tym miejscu.
Dopytaliśmy czy zgłaszała sprawę do Urzędu Miejskiego, odpowiedziała, że tak. UM odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych: - Dlaczego na oławskim Miasteczku nie działa tyrolka? Urządzenie wymaga serwisu. Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej informuje, że popularna wśród dzieci atrakcja wymaga naprawy - drugi raz podczas wakacji. Kilka tygodni temu po zgłoszeniu od mieszkańca - zregenerowano wózek. Urządzenie było dostępne, ale okazało się, że wymiany wymaga również lina, która jest wyeksploatowana. Chodzi o bezpieczeństwo dzieci, zdemontowano więc siodełko, aby mali mieszkańcy nie ryzykowali. Sprawę zgłoszono producentowi urządzenia, naprawę przeprowadzi w poniedziałek 18 sierpnia.







Napisz komentarz
Komentarze