Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 05:57
Reklama Hipol
Reklama

Tomek wciąż walczy. I na pewno się nie podda

Tomasz Zając, mały wielki mistrz z Jelcza-Laskowic walczy o powrót do sprawności po dramatycznym wypadku
Tomek wciąż walczy. I na pewno się nie podda

Autor: fot. arch. prywatne

Podziel się
Oceń

Tomasz jest niskorosłym sportowcem, który w ostatnich latach mógł się pochwalić wieloma sukcesami w podnoszeniu ciężarów. Udało mu się także spełnić marzenie o zostaniu kierowcą tira. Niestety wciąż zmaga się ze skutkami dramatycznego wypadku, do którego doszło 9 maja 2025 roku. Jego historia to opowieść o młodym człowieku, który niejednokrotnie udowadniał, że ograniczenia istnieją tylko w głowie, nabiera teraz nowego wymiaru – walki o odzyskanie sprawności i powrót do życia sprzed tragedii.

25-letni Tomek od lat imponował swoją determinacją i osiągnięciami. Mierząc zaledwie 140 centymetrów wzrostu z powodu niskorosłości, udowadniał, że można przełamywać bariery i sięgać po najwyższe cele. W barwach Startu Wrocław zdobył m.in. dziewięć tytułów mistrza Polski, pięciokrotnie triumfował na Słowacji, został mistrzem Europy i dwukrotnym zwycięzcą Pucharu Europy. Jego rekord życiowy – 165 kg w wyciskaniu przy wadze własnej 68 kg – budził podziw nawet wśród pełnosprawnych sportowców.

Ale sport to niejedyna pasja Tomka. W 2023 roku zdobył prawo jazdy kat. C i CE, a w sierpniu 2024 roku rozpoczął pracę jako kierowca tira. Stał się jednym z nielicznych kierowców ciężarówek o tak niskim wzroście w Europie. Był i jest dowodem na to, że marzenia można realizować, niezależnie od przeciwności.

9 maja 2025 roku życie Tomka zmieniło się w jednej chwili. Podczas pracy spadł z wysokości około trzech metrów z naczepy ciężarówki. Upadek na wyprostowane nogi spowodował zmiażdżenie kręgów L1 i L2, a także poważne urazy miednicy i stóp. Zaraz po wypadku stracił czucie w nogach. Trafił najpierw do szpitala w Oławie, a później do specjalistycznej placówki we Wrocławiu.

Lekarze nie dawali mu początkowo dobrych rokowań. Dopiero po kilkunastu dniach rehabilitacji pojawiła się nadzieja. Tomek odzyskał częściowe czucie w stopach. Od tego momentu rozpoczęła się długa i trudna droga powrotu do sprawności.

Publikujemy obszerną relację Tomka Zająca, w której sam opowiada o wypadku, leczeniu i aktualnym stanie zdrowia: 

- Dzień dobry, z tej strony Tomek Zając. Wielu z was mnie zna – od ośmiu lat jestem sportowcem, reprezentantem Kadry Narodowej, dumnie reprezentującym Jelcz-Laskowice, Oławę i Wrocław na arenach krajowych i międzynarodowych. W tym czasie udało mi się zdobyć osiem tytułów mistrza Polski, dwukrotne mistrzostwo Europy oraz mistrzostwo i wicemistrzostwo Słowacji. Sport to była moja pasja i sposób na życie, podobnie jak praca – jako jedyny niskorosły w Polsce kierowałem ciężarówką o ładowności 40 ton. Nigdy nie robiłem tego dla pieniędzy, lecz dlatego, że kochałem spełniać marzenia i udowadniać, że niepełnosprawność czy niski wzrost nie muszą ograniczać.

Niestety, 9 maja 2025 roku o godzinie 6:30 moje życie obróciło się o 180 stopni. Spadłem z wysokości trzech metrów z naczepy ciężarówki. Uderzyłem całym ciężarem ciała na wyprostowane nogi, miażdżąc kręgosłup – kręgi L1 i L2 – a także miednicę i stopy. Zaraz po wypadku straciłem całkowicie czucie w nogach. Zostałem przewieziony do szpitala w Oławie, a następnie do szpitala specjalistycznego we Wrocławiu, gdzie przez dwa tygodnie nikt nie dawał mi dobrych wieści. Po wielu badaniach i zastrzykach, dopiero po około dwóch tygodniach udało mi się poruszyć najmniejszym palcem u stopy.

Od 28 maja przebywam na oddziale rehabilitacji. Pierwsze dni były pełne niepewności – nie wiedziałem, czy w ogóle uda mi się ponownie stanąć na nogi. Początki były bardzo trudne – najpierw kilkanaście sekund stania, potem kilka minut. Z tygodnia na tydzień ćwiczenia stawały się coraz trudniejsze, a wraz z nimi przychodził ból i łzy. W lipcu, tuż po moich urodzinach, wydarzył się dla mnie cud – zrobiłem pierwsze kroki przy pomocy balkonika i rehabilitanta. Z każdym dniem było coraz lepiej, a dziś, po czterech miesiącach w szpitalu, chodzę coraz pewniej, przygotowuję się do ćwiczeń z kijkami i wzmacniam nogi, by móc nawet wykonywać przysiady.

Mój dzień w szpitalu jest bardzo intensywny. Spędzam trzy–cztery godziny dziennie na ćwiczeniach, mam masaże, zabiegi fizykoterapii, korzystam z lamp, prądów i fal magnetycznych, które pomagają nerwom i czuciu w nogach wracać. Wiem jednak, że nigdy nie odzyskam pełnej sprawności sprzed wypadku. Nocami dokuczają mi ogromne bóle nóg, które mogą utrzymywać się przez wiele miesięcy. Muszę to wszystko wytrzymać i przejść swoją drogę.

Dziękuję wszystkim za każde miłe słowo, wiadomości, telefony, a także za ogromne wsparcie, jakie okazaliście poprzez zbiórkę. Dzięki waszym udostępnieniom w zaledwie dobę udało się zebrać jedną trzecią potrzebnej kwoty. Mam ogromną nadzieję, że do czasu mojego wyjścia ze szpitala uda się zebrać całość – tak, abym mógł kontynuować rehabilitację, korzystać z prywatnych masaży, zabiegów i wszystkiego, co pomoże mi odzyskać sprawność.

Z całego serca dziękuję i wierzę, że już niedługo zobaczymy się w Laskowicach. Mam na to ogromną nadzieję.

***

Dziś Tomek powoli uczy się chodzić na nowo. Każdy krok okupiony jest bólem i ogromnym wysiłkiem, ale nie brakuje mu determinacji. Aby mógł dalej walczyć o sprawność, potrzebne są środki finansowe na prywatne zabiegi, specjalistyczną rehabilitację i sprzęt wspierający proces leczenia.

Wciąż trwa zbiórka pod hasłem „Pomóżmy stanąć na nogi Małemu Wielkiemu Człowiekowi”, którą można znaleźć na portalu zrzutka.pl. 


Napisz komentarz

Komentarze

Nata 05.09.2025 16:33
Jesteś moim superhero!!!

A 05.09.2025 14:30
Kręgosłup, miednica, stopy. To już się zostaje kaleką do końca życia. I nie można dzwigać ciężarów. Czasem mam wrażenie że Bóg każe nas ludzi, gdy za szybko biegniemy w życiu. Trzeba wszystko robić powoli.

A 05.09.2025 14:25
Urazy miednicy to już raczej odzywa się to do końca życia. Amerykanie często leczą złamania urazy mięśni i kości basenami. Jak on spadł z tej naczepy. Wejście do ciężarówki jest wysokie, jak on do niej wszedł

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: KpinaTreść komentarza: zbiórka darów, zbiórka na grzejniki, a Frischmann lekką ręką wywala 120 tys. na ławkęData dodania komentarza: 4.12.2025, 19:06Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Marek co się z tobą na wyrabiało ???Data dodania komentarza: 4.12.2025, 18:25Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: RafałTreść komentarza: Jak kler odejdzie od polityki to może wrócę do kościoła i zaczne się spowiadać w konfesionaleData dodania komentarza: 4.12.2025, 15:52Źródło komentarza: Wyspowiadaj się na dworcu kolejowymAutor komentarza: NataTreść komentarza: Robicie z Powiatu niepotrzebny Babilon i nie pozwalacie obywatelom, tj. Mieszkańcom dołożyć cegiełki na pomoc chorym i ubogim. Mam tego dość!!!!!!!!Data dodania komentarza: 4.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Rusza akcja "Podziel się z potrzebującymi"Autor komentarza: WalerianTreść komentarza: Do czego może być przydatny ten dokument? To sztuka dla sztuki. Czy mamy zrezygnować z przemysłu i wrócić do rolnictwa i upraw bo to jest najmniej szkodliwa działalność. Chociaż nie do końca, bo najlepiej to lasy posadzić. Co szary mieszkaniec ma do powiedzenia? Wszyscy widzimy że klimat się zmienia, ale przyczyny mogą być różne. Może to być proces naturalny, a może jednak działalność człowieka.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Dziwie się że nie zmieniliście jeszcze nazwy na tuDrabiński...Data dodania komentarza: 4.12.2025, 13:33Źródło komentarza: Radny powiatowy zwrócił się do burmistrza Oławy o zawieszenie tego postepowania
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama