Oława Z sesji RM
150 tys. zł - taką kwotą na sesji Rady Miejskiej 27 listopada dokapitalizowano spółkę miejską Termy Jakuba.
- Na jaki to jest cel? - pytała radna Magdalena Ziółkowska i dodała, że w przestrzeni publicznej pojawiła się oferta Term Jakuba skierowana do dzieci przedszkolnych zarówno z powiatu oławskiego jak i wrocławskiego, a w ramach tej oferty każe dziecko płaci 2 zł za wejście na basen i jeszcze otrzymuje gadżety. - Rozumiem, że niebawem jest św. Mikołaj i będzie roznosił prezenty, ale czy my jako miasto powinniśmy robić taką szeroką promocję, bo według mnie to promocja - mówiła radna. - Jaki jest cel takiej oferty? Na pewno nie generuje ona żadnych zysków, patrząc na obowiązujące ceny wstępu na basen, więc takie przedsięwzięcie na pewno jest nierentowne. Koszty takiej promocji są znacznie większe niż zyski. Jeżeli byłoby to skierowane tylko do przedszkolaków z miasta Oława, jak najbardziej byłoby zasadne, ale dla powiatu wrocławskiego i całego powiatu oławskiego? Dlaczego? Oni nie dokapitalizują term Jakuba ani nie brali udziału przy finansowaniu tej inwestycji, więc nie rozumiem takiej decyzji i proszę o wyjaśnienie?
Na sesji to wyjaśnienie nie padło, bo - jak powiedział burmistrz - nie zna akcji promocyjnych spółki, ale radni będą mieli okazję zapytać o to prezesa spółki na spotkaniu zaplanowanym na jednej z komisji wspólnych. Jeżeli chodzi o dofinansowanie w wysokości 150 tys. zł, tłumaczył burmistrz, są to pieniądze na działalność bieżącą.
Tymczasem w rozmowie z nami po sesji, odpowiadając na pytanie dotyczące akcji "Przedszkolak idzie na basen", o którą pytała radna Ziołkowska, Mateusz Markowski, prezes Term Jakuba, wyjaśnił, że akcja ta ma charakter edukacyjny i jest skierowana do zorganizowanych grup dzieci w wieku do 5 lat. W jej ramach maluchy przychodzą na basen wraz z opiekunkami z przedszkola na zajęcia edukacyjne prowadzone przez ratownika oraz instruktora pływania w godzinach ich pracy - zazwyczaj wtedy, gdy z pojedynczych lekcji rezygnują grupy szkolne. Celem akcji jest przede wszystkim oswojenie najmłodszych z wodą i zachęcenie ich do regularnych wizyt na basenie.
- Warto zaznaczyć, że zgodnie z regulaminem Term Jakuba obowiązującym od wielu lat, dzieci do 5. roku życia wchodzą na basen bezpłatnie - mówi Markowski. - Nie ma przy tym znaczenia, czy są to dzieci z Oławy, powiatu oławskiego czy wrocławskiego. Prowadzenie akcji nie generuje więc dla basenu strat. Wręcz przeciwnie - jeśli dziecku się spodoba, wróci z dorosłymi, którzy płacą za bilety, albo zapisze się na zajęcia w szkółce pływackiej, a ta odpłatnie wynajmuje tory.
Prezes dodaje, że pobierana opłata w wysokości 2 zł nie jest opłatą za udział w akcji, lecz za drobne upominki, które dzieci otrzymują po zajęciach. Nie ma wątpliwości, mówił, że inwestycja w edukację najmłodszych przynosi spółce więcej korzyści niż kosztów. Pierwsza edycja akcji, zorganizowana wiosną tego roku, cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, a po jej zakończeniu wyraźnie wzrosła liczba dzieci zapisanych do szkółek pływackich, a co za tym idzie - liczba rezerwacji torów. Także obecnie zainteresowanie jest bardzo duże. Zapisało się już wiele grup przedszkolnych - w tym około 70 procent z Oławy, ale również z gminy Oława - dlatego dla części z nich trzeba rezerwować terminy już na przyszły rok
*
To nie było jedyne pytanie na temat kolejnego już w tym roku dofinansowania Term Jakuba i powodów strat, jakie przynosi spółka, które jak zawsze wywołały dyskusję. Temat nie jest nowy i - jak powiedział burmistrz Tomasz Frischmann - takie dyskusje toczą się i będą toczyły na sesjach Rady Miejskiej w Oławie, bo basen od pierwszego roku swojej działalności nie zamyka się w zakresie jego finansowania i podejmując uchwałę realizacji tego zadania dla mieszkańców miasta i poprzedni burmistrz, poprzedni radni, a nawet siedzący obecnie na sali obrad mieli świadomość, że do tej działalności trzeba będzie dopłacać i będzie to około 1 mln zł rocznie.
Podyskutować na ten temat oraz o obecnych problemach, pomysłach i dalszej działalności spółki z nowym prezesem "Term Jakuba", który pełni tę funkcję od roku, radni będą mieli okazję na wspomnianej komisji wspólnej. Co z tego wyniknie? Sprawdzimy.







Napisz komentarz
Komentarze