Ksiądz Henryk Matuszak był proboszczem w Domaniowie, Luboszycach, Pęgowie i Wierzchowicach, pochowany został jednak w Oławie, gdzie w latach 1988-1992 był wikariuszem w Parafii Miłosierdzia Bożego - na oławskim cmentarzu pochowani są też jego rodzice.
Ksiądz Henryk zmarł w Będkowie 21 grudnia.
- Odszedł do wieczności, gdy w Kościele rozważaliśmy antyfonę adwentową o Wschodzie Słońca - mówił nad trumną z ciałem księdza biskup Kiciński. - I ten wschód słońca nastąpił dla księdza Henryka. Po chorobie długiej i trudnej, kiedy zostaje pozbawiony mowy i gestu. Dziękujemy za 73 lata życia i 43 lata kapłaństwa.
Na zakończenie mszy świętej w kościele Miłosierdzia Bożego głos zabrał też ks. Bernard Świst, senior rocznika ks. Henryka i proboszcz w Czepielowicach: - W naszej pamięci jest twój obraz i słowa, które zawsze powtarzałeś, że kapłaństwo nie jest dla słabych - mówił ks. Świst, dodając, że ksiądz Henryk bardzo umiłował Ziemię Oławska, wspominając przy tym rodziców zmarłego kapłana, dodał także: - Nie złamały cię żadne wydarzenia. Powaliła cię dopiero choroba, która zabrała cię od nas. Niech dobry Bóg przyjmie cię do domu, które ci obiecał.












fot. Parafia Miłosierdzia Bożego w Oławie







Napisz komentarz
Komentarze