W teorii sprawa jest prosta W Polsce samo używanie znaku swastyki nie jest prawnie zabronione, bo to symbol religijny np. w buddyzmie, hinduizmie czy w rodzimej wierze słowiańskiej. Zabronione jest propagowanie symboli nazistowskich. Zgodnie z art. 256 § 1 Kodeksu karnego (Dz. U. z 2016 r., poz. 1137) "kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Paragraf 2 dodaje, że tej samej karze podlega ten, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w paragrafie 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej. Kolejny punkt precyzuje, że nie popełnia przestępstwa opisanego wcześniej ten, kto dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej lub naukowej.
A w praktyce?
- Jeżdżę tamtędy prawie codziennie i drażni mnie ta swastyka - mówi czytelnik, który dostarczył do redakcji jej zdjęcie. - Wiem, że to stary budynek, ale jego właściciel mógł już dawno zamalować ten symbol. Tym bardziej, że w tym kontekście jest on w Polsce zakazany. Wiadomo, że skoro to przedwojenna stodoła, to mamy tu do czynienia z niemiecką swastyką.
Zachęcamy do przeczytania obszernego tekstu na ten temat. Artykuł w całości dostępny tutaj: http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2017-05-18
Jerzy Kamiński
Napisz komentarz
Komentarze