Oława Jak to jest na dyżurce?
Dzwonisz na policję, sygnał jest wolny i nikt nie odbiera, złośliwie myślisz "co oni tam robią do cholery!" Z taką sytuacją spotkało się dwoje mieszkańców. Byli oburzeni tym, że przez kilkadziesiąt minut nie mogli zgłosić zdarzenia. - Nasza lokalna policja ma w nosie bezpieczeństwo obywateli! - pisała do redakcji kobieta. Do sprawy odniósł się komendant i zapewnił, że nie możliwości, aby policja nie zareagowała. W tym czasie, kiedy dzwoniła, oni już interweniowali
Chodziło o sytuację, o której pisaliśmy dwa tygodnie temu w artykule "Jestem po prostu oburzona" czytaj tutaj:
(AH)
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze