- Ponad rok temu weszły przepisy, mające poskromić kierowców, którzy jeżdżą za szybko. Za przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km na godzinę traci się prawo jazdy na 3 miesiące. Jak to wygląda w praktyce, rzeczywiście się poprawiło na drogach?
- Od chwili zmian, które weszły w maju 2015 roku, zauważyliśmy spadek wykroczeń polegających właśnie na przekraczaniu prędkości.
- Na niektórych podziałało...
- Tak, ale z moich obserwacji wynika, że to działało przez około pół roku. Po tym pierwszym półroczu znowu zaczęli sobie pozwalać na więcej.
- Zapominają, bo już nie informuje się o tym na każdym kroku?
- Niekoniecznie. Trochę może i zapomnieli, teraz się tak mocno o tym nie mówi w mediach. Kierowcy gubią się w tym wszystkim, bo od początku roku strażnicy gminni i miejscy nie pracują już z fotoradarami, dlatego kierowcy myślą, że takich kontroli jest mniej na drodze. Część fotoradarów jest pozasłaniania, część zdemontowana i to właśnie ma wpływ, że niektórzy znów jeżdżą szybciej...
- Z jednej strony przepisy z zatrzymywaniem prawa jazdy utemperowały kierowców, ale z drugiej mamy zabranie fotoradarów strażnikom...
- Tak. Znów kierowcy pozwalają sobie na więcej. Powiem szczerze, że gdy tylko zmieniły się przepisy i ludzie dowiedzieli się, że mogą stracić prawo jazdy za nieprzepisową jazdę, to doszło do takich sytuacji, że policjanci stali w danym miejscu z radarem pół godziny, a nawet do godziny i nie mogli nikogo zatrzymać. Ludzie tak wolno jeździli... Tak było do końca 2015 roku.
- Ilu kierowców na naszym terenie straciło prawo jazdy za szybką jazdę?
ODPOWIEDŹ na to i wiele innych pytań znajdziesz w e-wydaniu gazety: http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2016-09-22
Rozmowa w całości ukazała się również w najnowszym "papierowym" wydaniu "Powiatowej". Już w sprzedaży! Fot. Agnieszka Herba
Napisz komentarz
Komentarze