Reklama
Ten samochód już ponad miesiąc "straszy" w Stanowicach. Zasygnalizował nam to kierowca, który często tamtędy przejeżdża. Według relacji mieszkańców fiat najpierw stał na mostu nad Oławką, ale utrudniał przejazd traktorom, więc przestawiono go na pobocze. Po tym ktoś zepchnął go ze skarpy i auto wylądowało na dachu na pobliskim polu. Jeszcze wtedy miało tablice rejestracyjne i było w całości, w tej chwili jest już rozebrane na części, większość elementów została rozkradziona - łącznie z silnikiem i skrzynią biegów. W pobliżu tego miejsca złomiarze wypalają kable, które zostały z instalacji elektrycznej, a do rzeki trafiły rzeczy, które uznali za bezwartościowe. Wyławiała je jedna z mieszkanek, która jest oburzona całą sytuację. Zadzwoniliśmy na policję. - Wiemy o tym samochodzie, przyjęliśmy zgłoszenie - mówi Wioletta Polerowicz z KPP w Oławie. - Zajął się tym dzielnicowy. Ustalono właściciela pojazdu, ale niestety teraz jest on nieosiągalny. Prowadzimy dalsze czynności, mające doprowadzić tę sprawę do końca.
(AH)
Reklama
Reklama
Reklama












Napisz komentarz
Komentarze