Reklama
To w dwa miesiące nierealne...
- 19.07.2016 18:17 (aktualizacja 27.09.2023 13:20)
Oławianin, Jacek Zapotoczny jest w Straubing.
- Bieg po Niemczech okazuje się abstrakcją - opowiada Jacek. - Drogi wiejskie są wąskie, brakuje najmniejszego pobocza, a przy tym ruch na drodze jest o wiele większy niż w Polsce, nie sądziłem, że aż tak duży... Już przez 3 dni miałem kontrole drogowe przez policję. Trąbią na mnie na drodze, jest bardzo niebezpiecznie. Wczoraj wziąłem wykaz map rowerowych i dróg leśnych z jednego miasteczka. Teraz poruszam się takimi ścieżkami. Nierealne dziś jest dotarcie do Portugalii w dwa miesiące - dodaje. - Ale chcę to zrobić, chcę to dokończyć i walczyć!
Jacek ma trzy miesiące urlopu. Miejmy nadzieję, że dotrze do Fatimy w tym czasie. Skończyło mu się już jedzenie, które miał w wózku mieszkalnym. Teraz musi wszystko kupować po drodze.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze