Prace nad tą produkcją Marek Marzejko rozpoczął w maju ubiegłego roku. O przygotowaniach opowiadał nam w obszernym artykule "To nie są "Gwiezdne wojny", ale...". Tekst ukazał się w gazecie pod koniec stycznia 2016 roku. Na dużym ekranie będzie można zobaczyć widowiskowe akcje z udziałem kaskadera, pracę służb mundurowych, zabytki, przyrodę i życie na ziemi oławskiej w różnych odsłonach. Autor nie chce zdradzać wszystkich szczegółów, na swoim blogu zamieszcza niektóre zdjęcia z planu. Efekt końcowy ma być zaskakujący. - Widz ma powiedzieć: "wow, nie wiedziałem, że tu są takie miejsca i takie rzeczy się dzieją" - mówi autor. Prace nad filmem właśnie dobiegają końca. Autor używa sprzętu z najwyższej półki, kamery nagrywają w jakości 4K i właśnie na dużym ekranie można będzie zobaczyć tę różnicę w jakości. Jest również wiele ujęć nagrywanych z drona. Bilety będą sprzedawane w formie cegiełek - po 5, 15 i 30 złotych. Oczywiście będzie można zapłacić więcej. Dochód będzie przekazany na pomoc podopiecznym stowarzyszenia Pomocy Dzieciom "Tęcza". Premiera odbędzie się o godz. 15.30. Więcej na temat filmu dowiesz się wchodząc na www.ziemiaolawska.pl
21 maja o godz. 15.30 będzie prawdopodobnie jedyna okazja, żeby "Ziemię Oławską" zobaczyć w kinie. Na razie przewidziano tylko ten jeden pokaz!!!
- Nie będzie czasu na patrzenie w ścianę - mówi Marek Marzejko, autor produkcji. - Nie będzie nudy. Film trwa nieco ponad 30 minut i każde ujęcie jest ważne. Zapraszam wszystkich na premierę. Właśnie nagrano jedne z ostatnich ujęć do tej produkcji.
Fot. marzejkomedia.pl
(AH)
Napisz komentarz
Komentarze