.
Pożar wybuchł w sobotę wieczorem. Zgłoszenie trafiło do straży pożarnej tuż po godzinie 21.00. Na miejscu byliśmy pół godziny później. Strażacy kończyli dogaszanie.
- Jedno mieszkanie częściowo spłonęło, drugie jest zadymione, ogień zajął także cześć sufitu, musieliśmy go rozebrać, żeby sprawdzić, czy ogień dalej się nie rozprzestrzenił
- relacjonował na gorąco starszy kapitan Piotr Książkiewicz, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Oławie. - Z płonącego mieszkania wyprowadziliśmy dwie osoby. Na miejscu było pogotowie, ale po sprawdzeniu okazało się, że nikomu nie trzeba było udzielać pomocy medycznej.
Co było przyczyną pożaru i jak zakończyła się akcja gaśnicza przeczytasz w najnowszym wydaniu Gazety Powiatowej. Wersja elektroniczna dostępna
TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze