Trwa odłów karpia na dawnych stawach Joannitów pod Oleśnicą Małą
- Jestem zadowolony z tegorocznej ryby, mamy tego około 10 ton - mówi Taomasz Jędrocha, hodowca karpi na stawach pod Oleśnicą Małą. - Generalnie plany zostały zrealizowane. Mamy głównie karpia, trochę amura. Remont stawów już zakończyliśmy, teraz zabieramy się za budynki i inną infrastrukturę naszego gospodarstwa rybnego, czyli "Starej Rybakówki".
Te stawy kilkaset lat temu należały do Joannitów zarządzających pałacem w Oleśnicy Małej. Wtedy tych hektarów zarządzanych przez zakon było dużo więcej, bo około 200, przetrwało tylko kilka stawów. W 2014 roku Tomasz Jędrocha z żoną Magdą kupili je od państwowego Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa. Jest tego 27 hektarów, z czego 19 to lustro wody. To jedyna taka hodowla karpia w gminie Oława.
- Nie wyobrażam sobie świąt bez karpia - mówił nam rok temu Tomasz Jędrocha. - Nie wyobrażam sobie na wigilijnym stole jesiotra czy pstrąga. Może i mają smaczniejsze mięso, ale to karp jest tradycyjny. Podoba mi się, że jem to, co sam produkuję. Znajomi też przyjeżdżają do nas i zajadają się tymi rybami, bo są naprawdę smaczne. Ci , którzy próbowali w ubiegłym roku, a nie było ich wielu, w tym roku już dzwonią i pytają, czy dla nich wystarczy. Wracają do nas.
(tekst sponsorowany)
Napisz komentarz
Komentarze