Spotkanie odbędzie w czytelni, w ratuszu. Początek o godz. 18.00. - Pomysł napisania tego materiału dojrzewał od dłuższego czasu - mówi autorka. - Moją książką chciałabym dotrzeć do szerszego grona czytelników. Mam tu na myśli kobiety i mężczyzn, gdyż choroba nowotworowa dotyczy obojga płci.
Adamczyk skupia się na nowotworze sutka, czyli chorobie, która ją dotknęła. Pisze do chorych, ale także do zdrowych, którzy nie biorą pod uwagę, że mogą zachorować: - Tylko od nas zależy, czy jesteśmy gotowi na to, żeby zajrzeć w głąb siebie. Choroba nie bierze się z niczego. Ona jest wypadkową naszego postępowania. Nie daję gotowej recepty. Mogę jedynie zasygnalizować, że możemy żyć inaczej.
(kt)







Napisz komentarz
Komentarze