- Jak wyglądała praca nad płytą?
- Przyznam szczerze, była dość wyczerpująca. Część kolęd nagrywaliśmy w studiu "Village Records" w Łętowni, u naszego basisty Mateusza, część w legendarnym krakowskim studiu "Nieustraszeni Łowcy Dźwięków". Generalnie zamysł stworzenia świątecznej płyty zrodził się w naszych głowach 2 lata temu, teraz jednak, dzięki pomocy Jurka Jureckiego, wydawcy "Tygodnika Podhalańskiego", udało się ten cel osiągnąć.
- Gdybyś miał zareklamować waszą najnowszą płytę, powiedziałbyś...
- Zapraszam do posłuchania siedmiu utworów, mniej lub bardziej znanych kolęd, w naszych autorskich aranżacjach. Każdy znajdzie na tym krążku coś dla siebie. Odnaleźć można na niej góralski klimat, bałkańskie dźwięki, swingowy czy jazzowy styl. Zagraliśmy te kolędy od serca, tak, jak je czujemy.
Rozmowa w całości w najnowszym wydaniu "Powiatowej". W sprzedaży z płytą zespołu InoRos - dodatek gratis! Tę niespodziankę przygotowaliśmy dla Czytelników wspólnie z oławskim Bankiem Spółdzielczym.







Napisz komentarz
Komentarze