Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 09:58
Reklama BMM

Na wodzie zarabiają umiarkowanie

Podziel się
Oceń

Od dwóch lat nie zmienia się cena metra sześciennego wody dla mieszkańców indywidualnych. Podwyżki nie będzie także w tym roku. Cena ścieków spada o 3 grosze. Skąd takie decyzje i jaki mogą mieć wpływ na przyszłość? Na to pytanie i na wile innych próbuje znaleźć odpowiedź Wioletta Kamińska, w rozmowie z Mariuszem Ciechanowskim, prezesem spółki Zakład Gospodarki Komunalnej w Jelczu-Laskowicach

Jelcz-Laskowice Rozmowa z prezesem

- Jak to się dzieje, że zakłady wodociągowe w sąsiednich gminach regularnie co roku podwyższają ceny za wodę, a jelczański ZGK nie?

- Ceny wody to wypadkowa kosztów utrzymania wodociągu, na który składają się mieszkańcy. Trzeba powiedzieć otwarcie, że cała działalność, związana z wodociągiem gminnym,  jest samofinansująca się. To my, mieszkańcy, składamy się na utrzymanie wodociągu, zatem rolą zakładu wodociągowego jest monitoring kosztów i panowanie nad nimi. Nam udaje się to robić dość skutecznie.

-  Nie chce pan chyba powiedzieć, że zakład prowadzi działalność charytatywną i nie zarabia na odbiorcach wody?

- Oczywiście, że zarabia, bo ustawowo musi, ale umiarkowanie, by nie powiedzieć mało. Nie ma mowy o żadnej charytatywności. Każdego roku utrzymujemy równowagę finansową między przyrostem kosztów a przyrostem przychodów. Pozwala to na stabilizację cen. Trafne decyzje ostatnich czterech lat pozwalają nam panować nad sytuacją i  dzisiaj mamy tego efekty. Spółka osiąga swoje cele finansowe, z korzyścią dla mieszkańców.

- Proszę podać przykład.

- Znaczący wpływa na koszty utrzymania systemu wodociągu lub kanalizacji mają inwestycje. Stopniowe są nieodczuwalne dla mieszkańców w późniejszych opłatach. Duże generują koszty, które ponoszą mieszkańcy. Zarządzający wodociągami mają taki sam cel, ale lepiej do niego dążyć małymi kroczkami, bo w ten sposób łatwiej utrzymać równowagę wydatków i przychodów, bez konieczności podnoszenia cen wody. Istotą tych działań jest także brak zapędu do osiągania wysokiego zysku z tej działalności.

- Trudno uwierzyć w taką bezinteresowność. Inwestycje, awarie, a także utrzymanie zakładu kosztują. Kto więc za to płaci, skoro nie zarabiacie na dostawie wody?

- Zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, cena za metr sześcienny wody musi uwzględniać zysk dla przedsiębiorstwa. Ustawa nie określa jednak jego wysokości, ale określa cel - inwestycje w wodociąg. W ciągu ostatnich trzech lat ZGK zyskał na opłatach za wodę 100 tys. zł, a więc niewiele. Spółka wykonuje szeroki wachlarz usług, na których zarabia z większym lub mniejszym powodzeniem. Ponadto spółki prawa handlowego, oprócz działalności podstawowej, prowadzą działalność operacyjną i finansową, na tym także zarabiają. Pozyskujemy też środki zewnętrzne. Założyliśmy, że nasza spółka może zarabiać na wszystkim, ale nie na mediach. I to się udaje. Przez ostatnie trzy lata zachowujemy równowagę finansową w wodociągach, dlatego cena wody pozostaje niezmienna. Nieporozumieniem jest jednak porównywanie sytuacji w poszczególnych gminach.

- Dlaczego?

- Skoro cena wody zależy od kosztów utrzymania wodociągu, a każda gmina ma inny, zatem inne są koszty utrzymania, a w konsekwencji inna jest cena wody. Wodociągi się różnią pod wieloma względami i nie można o tym zapominać, np. długością albo stopniem zainwestowania. Różnią się też gminy - chociażby liczbą osób korzystających z wodociągu, co jest istotnym czynnikiem.

- Ilu mieszkańców miasta i gminy Jelcz-Laskowice korzysta z waszego wodociągu?

- Wszyscy, oprócz 14 gospodarstw, które mają własne ujęcia.

- Jaki dochód odnotował ZGK w ostatnich latach?

- W roku 2011 - 11 mln zł, a rok później o milion złotych więcej.

- Czy w najbliższym czasie planowane są jakieś inwestycje?

- Tak. Za około dwóch miesięcy rusza przebudowa największej w gminie stacji uzdatniania wody, w Piekarach. Przygotowywaliśmy się do tego trzy lata. Prace będą trwały do końca roku 2014, a koszt to około 10 mln zł. Zadanie będzie finansowane ze środków własnych i z kredytu bankowego. Czynimy starania o dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

- Po co przebudowujecie tę stację?

- Ponieważ jest przewymiarowana, czyli za duża, a przez to zbyt kosztowna, ze źle dobraną technologią uzdatniania wody. Nowa będzie bardzo nowoczesna i dobrana zarówno do naszych potrzeb, jak i naszej wody surowej. Obecnie stacja obsługuje 80 procent naszych odbiorców wody. Mogłaby wszystkich i takie jest założenie.

- Oprócz tej stacji, gmina ma jeszcze pięć mniejszych. Czy nie ekonomiczniej byłoby podłączyć wszystkich odbiorców wody do jednej, zamiast ją przebudowywać?

- Jak już mówiłem, taki jest cel. Mimo wszystko najpierw trzeba zmodernizować stację główną. Nawet po przyłączeniu do niej wszystkich odbiorców i uwzględnieniu przyrostu naturalnego, jest dużo za duża. Przebudowa i wymiana technologii jest niezbędna.

- Czy ta inwestycja oznacza przerwy w dostawie wody?

- Nie, chociaż będzie to operacja na żywym organizmie (uśmiech). Prace tak zaplanowano, aby nie utrudniać życia mieszkańcom.

- Mówił pan, że duże inwestycje oznaczają podwyżki. Czy tego powinni się spodziewać mieszkańcy w kolejnych latach?

  - Nie. Zakładamy, że uda nam się zachować równowagę finansową. Między innymi z tego powodu rozkładamy tę inwestycję w czasie. Nigdy jednak niczego nie można być pewnym.

 - Dziękuję za rozmowę.
 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: cześTreść komentarza: Ważne że hopki na każdej drodze są przed którymi trzeba się prawie całkiem zatrzymywać! Super!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: pieszyTreść komentarza: W mieście " syf " ale ścieżka jest .Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:23Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Nieco "śmiesznie" wygląda oświetlona ścieżka przy braku oświetlenia ulicy obok. Może czas na uzupełnienie w tym temacie (i remont nawierzchni)? Sama ścieżka mimo ze niedokończona (wciąż brak zjazdu na ul. Lipową) - fajna, a barierki pewnie wynikają z takich a nie innych przepisów (co z reguły umyka wszystkim..),Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ZWiK zamiast polecieć do jakiegoś egzotycznego kraju, przyjedzie podziwiać ławeczkę.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:54Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Dość asfaltowania, betonozy, bp wszędzie tylko asfalt... - czyje to (bzdurne) hasła!? Może promowanych przez "gazetę" tzw. lokalnych działaczy społecznych? Cóż taki klimat. A tak poważniej - oczywiście, że zamiast zawaracać na istniejącej drodze, łatwiej objechać.. Każdy chciałby żeby było lepiej niż gorzej. Tylko, że osiedlowym szeryfom umknął fakt, że spotkania z mieszkańcami w sprawie pobliskiego terenu zielonego/boiska oraz potencjalnych zmian w studium organizowała, nie kto inny tylko mieszkająca w pobliżu pani radna...(tak podawała przynajmniej lokalna "gazeta" w 2023 r.). A tu wychodzi, że mieszkańcy mówią: "kto z tego boiska korzysta? Tu nikt się nie bawi, nikt nie przychodzi...". Wobec tego ile warte były te spotkania? Czyj interes był na nich przedstawiany? Kolejny atak na uśmiechniętą Polską (której przedstawiciele wiedza wszystko lepiej), ze strony mieszkańców? A jakie są faktyczne potrzeby mieszkańców... no właśnie, jak widać nie wie tego ani burmistrz ani tzw. opozycja.. Ot taka lokalna specyfika.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:44Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: CPKTreść komentarza: Burmistrz na ostatniej sesji co do miejskich terenów przyznał, że nie mają gospodarza. Więc za co pobiera pensję co miesiąc?Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:33Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama